Stroma ścieżka prowadząca w dół obok ul. Ruckemana to miejsce, którędy codziennie przechodzi duża grupa mieszkańców. Tędy chodzą dzieci do szkoły i starsi, którzy chcą przejść przez wąwóz żeby dostać się na osiedle, cmentarz czy do przychodni. Z jednej strony schody przy cmentarzu są, z drugiej od dawna ich brakuje i to właśnie irytuje mieszkańców pobliskich bloków. Zimą i jesienią jest jeszcze gorzej, bo nietrudno tu o upadek. Ścieżka, na której rosła trawa jest już mocno wydeptana.
Ale czy może być inaczej skoro to jedna z dróg zejścia na dół?
– Z jednej strony mamy schody przy murze cmentarza, ale idąc z drugiej trzeba się wspinać – tłumaczył Jerzy Małek, mieszkaniec ul. Ruckemana, który codziennie chodzi ścieżką. – Budują ścieżki rowerowe, remontują mosty, a zwykłych schodów nie można postawić. Pan Jerzy był jedną z osób, które od dawna zabiegały o budowę. Podobnie z radą dzielnicy, która nieraz otrzymywała sygnały od zdenerwowanych mieszkańców.
– Od początku kadencji staramy się o te schody i chodnik. W 2007 roku nie było pieniędzy. W 2008 roku udało nam się je wnieść do budżetu, ale niestety urząd nie opracował planu – tłumaczy Paweł Babula, przewodniczący dzielnicy Kalinowszczyzna. - W 2008 roku udało nam się je wnieść do budżetu, ale niestety urząd nie opracował planu – dodaje.
Budowę jeszcze w zeszłym roku obiecał Marek Pukaluk, z Wydziału Gospodarki Komunalnej w Lublinie. – Najpierw zaprojektujemy jak mają wyglądać, a potem zacznie się budowa. Ciężko jednak mówić o terminach – tłumaczył.
Budowa już ruszyła.
Na pierwszy ogień poszedł chodnik prowadzący od parkingu do skarpy w wąwozie. Drugi etap to budowa schodów, które poprowadzą w dół wąwozu. Dzięki temu mieszkańcy będą mogli spokojnie zejść ze skarpy, a nie jak dotychczas zbiec.
- Budowa zakończy się ciągu kilku tygodni – tłumaczy Adam Osiński z zarządu dzielnicy Kalinowszczyzna.
Inwestycja ucieszyła mieszkańców okolicznych bloków.
– W końcu! Na naszym osiedlu mieszka wielu starszych ludzi, którym te schody bardzo pomogą i ułatwią zejście ze skarpy – tłumaczy Jerzy Małek. – Cieszymy się, że miasto w końcu zdecydowało się nam pomóc. Mamy nadzieję, że już niedługo pójdziemy po nowych schodach!
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?