Mimo chłodu i wcześnie zapadającego zmroku miłośnicy bicykli zaczęli się zbierać na placu Litewskim na długo przed godziną osiemnastą. W kilka minut po osiemnastej, jak w każdy ostatni piątek miesiąca, przy akompaniamencie gwizdków, dzwonków, trąbek i muzyki wyruszyli na objazd lubelskich ulic. Trasa przejazdu, o długości 15.5 kilometra wiodła między innymi przez ulice Śródmieścia, Czechowa, Kalinowszczyzny i Rury, a zakończyła się przy Ratuszu. Rowerzystom biorącym udział w demonstracji towarzyszył zespół bębniarski „Wschodni SAMBAstion”.
W przejeździe wzięło udział około 70 rowerzystów. Najliczniejsze Masy Krytyczne Lublinie zwykle odbywają się we wrześniu – ostatnia zebrała około 130 uczestników.
Celem tego typu happeningów jest zwrócenie uwagi na problemy korzystających z rowerów, takie jak dyskryminowanie w ruchu ulicznym, czy tworzenie kosztownej i jednocześnie niefunkcjonalnej infrastruktury. Jako przykłady mogą tu służyć:
brak możliwości zgodnego z przepisami zjazdu na jezdnię na z Ciągu-Pieszo Rowerowego przy Al. Smorawińskiego od strony śródmieścia (chyba że kilkaset metrów wcześniej, co wymusza łamanie przepisów PoRD i jazdę ulicą wzdłuż drogi rowerowej;
zastawiony samochodami CPR przy ul. Poniatowskiego, przez co jazda rowerem tamtędy staje się w pewnych sytuacjach niebezpieczna albo wręcz niemożliwa.
O tej samej godzinie podobne przejazdy odbyły się w kilkuset miastach świata po obu stronach Atlantyku, przez co zjawisko Masy Krytycznej może śmiało pretendować do jednego z największych istniejących ruchów alterglobalistycznych.
Uwaga! Zostań Dziennikarzem Obywatelskim, wygraj konkurs „Tym żyje miasto” i zgarnij nagrody!
**
**
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
