Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jedzenie w Lublinie ciągle drożeje

Janek Taraszkiewicz
Janek Taraszkiewicz
Żywność w Lublinie będzie drożeć, co najmniej do końca roku – przewidują specjaliści. Ryż, cukier, chleb, jaja, margaryna - lista produktów, których ceny wciąż rosną, jest długa.

Nadzieja w krajowych warzywach i owocach, które już tanieją.

Jak podaje lubelski Urząd Statystyczny, w kwietniu wzrosły ceny większości towarów żywnościowych. W porównaniu z rokiem ubiegłym najbardziej podrożał ryż (o 33,9 proc.), cukier (o 29,8 proc.), ziemniaki (o 20 proc.) i marchew (o 19,5 proc.). Zgodnie z danymi GUS, w marcu cukier w woj. lubelskim był najdroższy w kraju – kosztował aż 3,45 zł za kilogram.

Mieszkańcy Lublina nie mają złudzeń.

– Wszystko zdrożało: mleko, mięso, śmietana. Rok temu kupowałam chleb za 1,20 zł. Teraz płacę 1,50 zł, 1,60 zł. Nie mam wyboru, szukam sklepów, gdzie jest najtaniej – skarży się pani Henryka, emerytka.

Zdaniem dr Mariusza Kici, ekonomisty z UMCS, wzrost cen to efekt splotu kilku niekorzystnych czynników.

- W ubiegłym roku były słabe zbiory. Efekt: jest mało zapasów, niektórych produktów po prostu brakuje. Między innymi dlatego tak bardzo podrożały ziemniaki – tłumaczy. – Z kolei słaby złoty, odpowiada za wysokie ceny żywności importowanej. Wzrost akcyzy spowodował podwyżkę cen alkoholi. Poza tym, na wiosnę zawsze drożeje żywność. A w produkcji wieprzowiny mamy tzw. „świński dołek”, czyli spadek podaży – wyjaśnia specjalista.

Na wzrost cen wpływa także powszechne przeświadczenie, że żywność będzie drożeć.

– Gdy wszyscy są przekonani, że ceny będą rosnąć, handlowcy to wykorzystują i wprowadzają nieuzasadnione podwyżki – tłumaczy dr Kicia. Są też inne powody. – W Lublinie mieszka mniej ludzi, więc trzeba sprzedawać drożej, żeby zarobić tyle samo, co w większych miastach, takich jak Warszawa, Poznań czy Kraków – mówi ekonomista. Wzrost cen potrwa, co najmniej do końca roku, potem będzie powoli wygasać.

Taniej kupimy za to owoce i warzywa. Powód?

Na rynek trafiają krajowe, dużo tańsze niż zagraniczne. - Czereśnie z zagranicy mieliśmy po 35 zł za kilogram. Teraz sprzedajemy nasze, może trochę mniejsze, ale tylko po 4,90 zł za kilogram – tłumaczy Joanna Gad, sprzedawczyni na bazarze przy al. Solidarności. – Truskawki były po 12 zł za kilogram. Teraz kosztują 4,90 zł – dodaje.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto