Materiał Dziennikarza Obywatelskiego |
W piątek tuż po godz. 15 przy ul. Filaretów do autobusu jadącego w kierunku centrum wsiadło dwoje dzieci, prawdopodobnie romskich: chłopiec z akordeonem i dziewczynka z kubkiem po napoju.
Gdy pojazd ruszył - chłopak zaczął grać na instrumencie, a jego towarzyszka przystąpiła do zbierania pieniędzy.
Występ okazał się niedochodowy, bo pasażerowie nie byli hojni. Niezadowoleni z efektu swojej pracy muzykanci wysiedli na kolejnym przystanku.
Wcześniej jeszcze - w sobie znanym języku - coś głośno powiedzieli pod adresem pasażerów.
Zobacz także:
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?