MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Interwencje MM Lublin: Śmieci znikną ze skwerku przy Al. Racławickich

redakcja
redakcja
Maciej Kaczanowski
Worki z liśćmi, które gniły od jesieni za budynkiem przy Al. Racławickich 34 trafią na śmietnik. Dopiero po naszej interwencji właściciel terenu pomyślał o sprzątaniu.

Na bałagan na skwerku należącym do Wojskowej Agencji Mieszkaniowej od dawna skarżą się mieszkańcy sąsiednich budynków.
– Każdej jesieni pracownicy WAM zbierają liście do worków, a potem je tutaj zostawiają. Liście znów rozwiewa wiatr, a wiosną zaczynają gnić – mówi Helena Rumińska z bloku przy ul. Weteranów 19.

Kierownictwo Wojskowej Agencji Mieszkaniowej nie reagowało na żadne skargi w tej sprawie. – Zgłaszaliśmy to już wiele razy – mówi Regina Firgolska, mieszkanka budynku przy Al. Racławickich 34. – Dzwoniliśmy, pisaliśmy, ale żadnego odzewu – dodaje Helena Rumińska.

Mieszkańcy próbowali wziąć sprawę w swoje ręce. Przez jakiś czas wynajmowali kogoś, kto dbał o porządek na skwerku.

– Było posprzątane, zagrabione, a śmieci wywiezione – wspomina Helena Rumińska. – Ale to teren WAM, więc czemu mieliśmy sami płacić za sprzątanie? Zaproponowaliśmy agencji, żeby płaciła za to 100 zł miesięcznie, ale się nie zgodziła – opowiada.

O bałagan na skwerze zapytaliśmy o Artura Łaskę, dyrektora WAM. Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego śmieci leżą na skwerku od miesięcy, ale obiecał zająć się sprawą.

– Nie wiem, nie byłem tam, ale pojadę i sprawdzę – zapewniał dyrektor Łaska w ostatni piątek. – Jeśli rzeczywiście tak jest, to w tym tygodniu posprzątamy – obiecał.

Według dyrektora mieszkańcy też nie są bez winy. – Zaśmiecają ten teren i nie czują się w obowiązku do sprzątania – mówi Artur Łaska.

– Skwerek zanieczyszczają osoby, które piją tutaj alkohol – odbijają piłeczkę mieszkańcy. I podkreślają, że nie narzekaliby na WAM, gdyby problemem były tylko puste butelki. – Nam chodzi o worki pełne liści, połamane gałęzie i nieprzycinane drzewa – mówią.

Skwer odwiedzili też funkcjonariusze Straży Miejskiej. Zapewnili, że dopilnują, by miejsce zostało posprzątane.

– Zrobiliśmy dokumentację fotograficzną i po ustaleniu zarządcy terenu, będziemy się z nim kontaktować – informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie.

To nie pierwszy przypadek, gdy Strażnicy Miejscy upominają właściciela tego terenu. Interweniowali też na początku września, gdy mieszkańcy okolicznych budynków skarżyli się na bałagan i nieskoszoną trawę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto