MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Inspektorzy pracy kontrolowali stację Orlen

Anna Jasińska
Anna Jasińska
Pracownicy inspekcji sprawdzą, czy zarzuty wobec szefa Orlenu przy ul. Mełgiewskiej potwierdzą się. Pracownice oskarżają go m.in. o mobbing.

Chodzi o Orlen przy ul. Mełgiewskiej. Pani Agnieszka zwolniła się na własne życzenie. - W tych warunkach nie dało się pracować – mówi. – Od godz. 7 do 12 nie mogłam wyjść do toalety. Posiłki musiałam jeść w ciągłym pośpiechu. Szef wciąż straszył mnie zwolnieniem. A teraz twierdzi, że skutecznie uniemożliwi mi znalezienie pracy na innych stacjach – opowiada.

Na szefa skarży się też pani Magdalena. - Po dwóch latach pracy, szef nagle stwierdził, że nie wywiązuję się ze swoich obowiązków. Lada dzień spodziewam się wypowiedzenia – opowiada Magdalena. – Leczę się na depresję, mam kredyt do spłacenia, mąż właśnie stracił pracę. Zostanę bez środków do życia. Już skierowałam sprawę do sądu pracy – dodaje.

Kobiety zbierały też od klientów stacji podpisy pod petycją o bezzasadnym zwolnieniu. Mariusz Hulewicz, ajent stacji utrzymuje, że do mobbingu nie doszło. –Kobiety nie wywiązywały się ze swoich obowiązków. – uważa.

Pracownicy inspekcji pracy zdecydowali się skontrolować sytuację na stacji. – Nasze działania polegają głównie na przeprowadzeniu anonimowej ankiety wśród pracowników, którzy mogą potwierdzić lub zaprzeczyć – informuje Krzysztof Sudoł, zastępca okręgowego inspektora pracy w Lublinie. – Jeśli zarzuty potwierdzą się, pracownice będą mogły ubiegać się o odszkodowanie w Sądzie Pracy – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szokująca oferta pracy. Warunkiem uczestnictwo w saunie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto