Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historia Lublina: Ulica Olejna i jej nietuzinkowy XIX-wieczny mieszkaniec (zdjęcia)

Wasabi
Wasabi
Gdyby - jako młody chłopak - żył w dzisiejszych czasach, pewnie zajmowałby się dziennikarstwem obywatelskim i pod pseudonimem Jan z Oleju pisałby artykuły do lubelskich gazet.

Wiele tematów - jak sądzę - poświeciłby lubelskiej Starówce i zamieszkiwanej przez siebie ulicy Olejnej.

W przyszłym roku ta urokliwa, łukowata, nie za długa, ale ważna staromiejska arteria (jedyny obecnie wyjazd z Rynku do ul. Lubartowskiej), która łączy bezpośrednio ulice Bramową z Noworybną, ma zmienić diametralnie swoje oblicze. Spółka Arkady rozpocznie tam na dobre budowę centrum handlowego o nazwie Alchemia.

Jan z Oleju, czyli Bolesław Prus, a właściwie Aleksander Głowacki, bo o nim mowa, raczej nie byłby zadowolony z przekształceń w tym rejonie miasta.

Osierocony Aleks w latach 1856-1866 mieszkał w Lublinie na ul. Olejnej pod opieką ciotki - Domiceli Olszewskiej z d. Trembińskiej i jej męża Klemensa. Stąd przez cztery lata maszerował do Powiatowej Szkoły Realnej, która mieściła się przy ul. Jezuickiej (obecnie siedziba Archiwum Państwowego), a następnie do Gimnazjum Gubernialnego na ul. Namiestnikowską (dzisiaj gmach Wydziału Pedagogiki i Psychologii UMCS - Narutowicza 12).

Za udział w Powstaniu Styczniowym przez dwa miesiące więziony był na Zamku Lubelskim oraz w Koszarach Świętokrzyskich (obecnie gmach KUL przy al. Racławickich). Już jako Bolesław Prus często odwiedzał Lublin i to nie tylko z przyczyn zawodowych. Tutaj mieszkała jego rodzina, przyjaciele z lat szkolnych, a także wybranka serca Oktawia, z którą zawarł związek małżeński. Ślub odbył się w 1875 r. kościele pw. Ducha Świętego (świątynia sąsiadująca z Ratuszem).

19 maja 2012 r. będziemy obchodzić 100 rocznicę śmierci tego związanego z Lublinem i regionem (Hrubieszów, Puławy, Lubartów, Nałęczów) wybitnego polskiego pisarza, prozaika, nowelisty, publicysty okresu pozytywizmu, współtwórcy polskiego realizmu, myśliciela i popularyzatora wiedzy, działacza społecznego oraz propagatora turystyki pieszej i rowerowej.

Jako lublinianie powinniśmy uczcić jego pamięć pamiątkową tablicą. Jednak w pierwszej kolejności powinniśmy odnaleźć kamienicę, w której mieszkał. Niestety, nikt na razie nie jest w stanie dokładnie jej zlokalizować. Zachodzi też obawa, że mogła zostać rozebrana po II wojnie światowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto