Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historia: Cmentarz przy ul. Unickiej „obcinali” po kawałku

redakcja
redakcja
Z terenu dawnego cmentarza na rogu ul. Walecznych i Unickiej ...
Z terenu dawnego cmentarza na rogu ul. Walecznych i Unickiej ... Jacek Świerczyński
Z terenu dawnego cmentarza na rogu ul. Walecznych i Unickiej wycięto wszystkie drzewa. Jedna z firm chce postawić tam supermarket. O historii tego kawałka miasta opowiada Mieczysław Zych, 85-letni mieszkaniec Lublina.

– Cmentarz unicki sięgał kiedyś aż do muru cmentarza katolickiego. Zajmował teren od ul. Walecznych aż do ul. Dolińskiego. Obcinali go po kawałeczku – mówi mężczyzna. Wspomina, że unicka nekropolia zaczęła się kurczyć już w latach 30. ubiegłego wieku. – Najpierw przy murze cmentarza rzymskokatolickiego postawili, chyba trzy, drewniane baraki dla biednych, którzy nie mieli gdzie mieszkać. Czwarty to była łaźnia – tłumaczy.

Po wojnie nagrobki ustąpiły miejsca budowie wieżowca.

– Tam, gdzie stoi blok, też był cmentarz. Potem powstał park, a na końcu te niższe budynki za ogrodzeniem – wspomina pan Mieczysław.

Przypuszcza się, że było tam 60 mogił. – Ale ja jestem pewien, że więcej. Tutaj były duże, rodzinne grobowce, a nie takie jak powstają teraz na cmentarzach, jeden obok drugiego – twierdzi starszy mężczyzna.

Wspomina, że po wojnie teren u zbiegu ul. Walecznych i Unickiej był państwowy. Ale nie od zawsze tak było. Wcześniej należał po prostu do Kościoła unickiego. – Społeczność greckokatolicka posiadała też rozległe tereny na obecnej Bazylianówce. Sama nazwa pochodzi od unickiego zakonu Bazylianów. Kiedy Lublin był w zaborze rosyjskim, car uznał, że kościół greckokatolicki nie powinien istnieć, więc został pozbawiony praw i odebrano mu własność – wyjaśnia ks. Stefan Batruch, administrator Parafii Greckokatolickiej w Lublinie.

Gdzie podziały się nagrobki z cmentarza? Według Mieczysława Zycha, były wywożone na teren, który znajduje się w pobliżu skrzyżowania obecnej ul. Walecznych i al. Andersa. – Tutaj był ogromny dół. Sięgał jakieś trzy metry poniżej poziomu ulicy. Tutaj wywożono te nagrobki, przysypywano ziemią i wyrównywano to zagłębienie – tłumaczy lublinianin. – Z literatury wiem, że ostatnie pochówki odbywały się tutaj w 1926 r. – przypomina pan Mieczysław. – Kiedy cmentarz był likwidowany, żyły jeszcze dzieci pochowanych tutaj osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto