Grypa A/H1N1: Nie bójmy się gości z Ukrainy

Wizyta młodzieży z Ukrainy zasiała niepewność, zwłaszcza wśród rodziców uczniów, biorących udział w projekcie Obywatel Wspólnej Europy. – Boję się o zdrowie mojego dziecka. W sytuacji, kiedy na Ukrainie panuje wirus świńskiej grypy władze sanitarne powinny ogłosić kwarantannę i przełożyć termin spotkania. Nikt nie ma pretensji do dzieci ani do organizatorów. Chodzi o zachowanie zdrowego rozsądku i zadbanie o bezpieczeństwo uczniów – usłyszeliśmy od jednej z matek.

Już w środę piętnaścioro dzieci spotka się wspólnie z uczniami z Ukrainy w Motyczu Leśnym w ramach spotkań integracyjnych.

– Celem spotkania jest kształtowanie wśród młodzieży postawy tolerancji i otwartości – wyjaśnia Mariusz Admaski, nauczyciel z Zespołu Szkół Odzieżowo – Włókienniczych w Lublinie, szkoły biorącej udział w projekcie. – Uczestniczą w nim uczniowie należący do szkolnych klubów europejskich – tłumaczy. – Przygotowujemy się do tej wizyty. Sprawa epidemii nagłaśniana jest w mediach od wczoraj. Nie słyszeliśmy nic o tym, by spotkanie miało zostać odwołane – informuje koordynatora Zofia Jaroszuk, wiceprezes Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo.

Janusz Słodziński, dyrektor stacji sanitarno – epidemiologicznej w Lublinie uspokaja.

– Nie ma powodów do paniki. Granica jest otwarta. Jeśli badania wykażą, że uczniowie przyjeżdżający z Ukrainy są zdrowi, nie ma powodów, aby mieli nie przekroczyć granicy – podkreśla.

Na granicach polsko – ukraińskich ruch odbywa się na bieżąco. – Granicę w Dorohusku przekracza blisko trzy tysiące samochodów dziennie – informuje Marzena Siemieniuk, rzeczniczka prasowa Izby Celnej w Białej Podlaskiej. – Pracownicy służby celnej dostali rękawiczki, maseczki oraz ulotki informujące o stosowaniu środków zapobiegawczych w przypadku epidemii. Lekarz dokładnie sprawdza stan zdrowia osób wjeżdżających do Polski z Ukrainy