GPS: Nie zabłądzić w gąszczu dróg

Nawigacja GPS miała być początkowo projektem tylko dla armii. Okazało się jednak, że świetnie sprawdziła się w gospodarce, stąd tak szybkie rozprzestrzenianie się GPS-ów dla potrzeb zwykłych ludzi.

Małe, a pomaga i cieszy

Poręczne, małe urządzenia nawigacyjne z łatwością można przyczepić do szyby w samochodzie. W każdym momencie będą wyświetlać naszą pozycję na drodze i w zależności od dokładności zainstalowanej mapy pokażą nam konkretne budynki wraz z ich numerami. Poza tym, możliwe jest również wyświetlanie rzeźby terenu, lasów, jezior czy miejsc, w których czekają na nas radary policyjne. Przydatną funkcją jest prowadzenie głosowe. Kiedy przed wyruszeniem w trasę zaprogramujemy nawigację, w czasie jazdy będzie nas prowadziła komunikatami głosowymi typu: „skręć w lewo”, „skręć w prawo”, „przez dwa kilometry jedź prosto”. Efekt jest jeszcze lepszy, kiedy okaże się, że nasze urządzenie mówi głosem Krzysztofa Hołowczyca. W odróżnieniu od niektórych pilotów nasza nawigacja nie obrazi się, kiedy zjedziemy z trasy. Wtedy posłusznie przyjmie decyzję kierowcy i poprowadzi nas najlepszą z możliwych dróg.

Najkrócej czy najszybciej?

Każda nawigacja ma opcję prowadzenia drogą najkrótszą lub najszybszą. W pierwszym przypadku elektroniczny przyjaciel poprowadzi nas przez najmniejsze uliczki i polne drogi, czasami nawet takie, o których nie mieliśmy pojęcia. Funkcja drogi najszybszej poprowadzi przez obwodnice i jezdnie, którymi najszybciej trafimy do wyznaczonego celu.

Mapa mapie nierówna

Pierwszym krokiem przed kupnem nawigacji jest zastanowienie się, gdzie będziemy z niej korzystać. Najważniejszym urządzenia jest mapa, więc warto zwrócić na nią uwagę pod kątem tego czy podróżujemy tylko po Polsce czy interesuje nas Europa, a może konkretne państwo na świecie. – Urządzenie wyposażone tylko w mapę Polski można kupić już za 600 złotych. Jeżeli jest wyposażone w pełną mapę Europy wtedy zwykle jego koszt wzrasta o 300 złotych. Dlatego warto zwracać uwagę na mapę i jej dokładność, ponieważ w urządzeniach są zainstalowane różne mapy – mówi Mateusz Skorek, ekspert z firmy Global PS.

Ekran, gwarancja, gadżety

Innym ważnym elementem jest wielkość ekranu. Większe auta typu „van” mają szybę wysuniętą dalej niż zwykłe „osobówki”, dlatego przy mniejszych ekranach może być ciężko z odczytem – mówi Mateusz Skorek, ekspert z firmy Global PS. – Warto również zwrócić uwagę na gwarancję, niektórzy producenci oferują rok, inni dwa lata, jeszcze inni trzy – dodaje Skorek. Dla użytkowników bardziej wymagających, producenci przewidują dodatkowe gadżety typu odtwarzacz mp3 czy zestaw głośnomówiący, pod który podłączamy telefon.

Kupić nawigację za granicą? A może w supermarkecie?

Wiele osób zastanawia się, czy ze względu na cenę warto kupić nawigację za granicą. Wbrew pozorom okazuje się, że nie ma takiej potrzeby. Cena samego urządzenia nie jest zbyt wysoka, ale w Polsce będziemy musieli dokupić do niego odpowiednie mapy. – Urządzenie ze wszystkimi mapami kosztuje około 950 złotych, a same mapy kosztują aż 1030 złotych! Dlatego nie warto kupować urządzeń za granicą – mówi Mateusz Skorek. Na rynku, głównie w supermarketach pojawia się wiele tanich modeli. Już za 300 złotych można kupić nawigację dosyć egzotycznej firmy. – Bez sensu jest inwestować w takie zabawki. Mapy, które są wgrane do takich urządzeń są bardzo niedokładne, a jeszcze większy problem to ich aktualizacja, która jest praktycznie niemożliwa. Inaczej niż w urządzeniach markowych firm typu Garmin czy Mio gdzie producent przewiduje aktualizację map kilka razy w roku – podsumowuje Skorek.