Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna. Liczą na poprawę sytuacji klubu

Karol Kurzępa
Łukasz Kaczanowski
- Nie jesteśmy zadowoleni ze zdobyczy punktowej osiągniętej w ostatnich spotkaniach - przyznaje prezes Górnika, Veljko Nikitović.

- Zarząd klubu rozmawia ze sztabem szkoleniowym o tym, czy jest jakaś możliwość naprawy zaistniałej sytuacji. Szukamy najbardziej optymalnego rozwiązania. Nie siedzimy i płaczemy nad swoim losem, tylko działamy. Zobaczymy, czy znajdziemy to rozwiązanie, czy nie - dodaje.

Zła passa sprawiła, że po 16 kolejkach łęcznianie znaleźli się w strefie spadkowej Nice I ligi. Obecnie zielono-czarni zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. - Są fakty i liczby od których nie jesteśmy w stanie uciec. I one pokazują, że na 16 spotkań wygraliśmy tylko cztery. Pomimo tego, że drużyna była tworzona latem w dość trudnych okolicznościach, to uważam, że jej potencjał jest większy niż aktualna lokata w ligowym zestawieniu - podkreśla popularny “Velo”.

Prezes Górnika nie chce jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czy trener Tomasz Kafarski może obawiać się o swoje stanowisko. Jednak z jego słów jasno wynika, że zarząd oczekuje poprawy wyników w ostatnich trzech tegorocznych kolejkach. - W sobotnim wyjazdowym meczu z Rakowem Częstochowa nasz zespół zaprezentował się z solidnej strony. Przeciwnik nie był od nas lepszy, ale zostaliśmy skarceni po dwóch stałych fragmentach gry w samej końcówce i przegraliśmy 1:3 - mówi Nikitović.

Kluby występujące w pierwszoligowych rozgrywkach mają obowiązek wystawiania w każdym meczu przynajmniej jednego młodzieżowca w składzie. W drużynie zielono-czarnych jest wielu młodych zawodników, dla których obecny sezon jest pierwszym na tak wysokim poziomie w seniorskiej piłce. Czy brak doświadczenia jest jednym z głównych powodów postawy Górnika? - Chłopaki prezentują się tak, że nie grają wyłącznie ze względu na swój wiek. Postawiliśmy na młodzież, bo taka jest nasza filozofia. Jednym wejście do zespołu poszło dużo łatwiej, jak np. Patrykowi Szyszowi. Innym było trochę ciężej, ale powolutku się docierają. Patrząc, np. na Filipa Szewczyka, zawsze będę się odwoływał do sparingu, który na tydzień przedstartem ligi graliśmy z izraelskim Maccabi Netanya. On był wówczas zdecydowanie najlepszym graczem na boisku. Wszyscy myśleliśmy, że to będzie odkrycie sezonu, a jednak mecze ligowe oraz inna presja pokazują nam, że część młodych piłkarzy potrzebuje jeszcze trochę czasu, by pokazać swój potencjał - twierdzi sternik Górnika.

W najbliższą niedzielę “Górnicy” podejmą GKS Katowice. Łęcznianie liczą na pierwsze zwycięstwo od 23. września. - Wielu trenerów czy działaczy w takich sytuacjach jak nasza, zwraca się w kierunku psychologów sportowych. Moim zdaniem najlepszą rzeczą, by podnieść morale zespołu jest po prostu wygrana w kolejnym meczu. Wtedy atmosfera w szatni, w klubie i wokół niego jest dużo bardziej korzystna - kończy Nikitović.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto