Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gimnazjaliści z dzielnicy Tatary pamiętają o bohaterach

makolublin
makolublin
Makowski Przemysław
W Polsce dzień pierwszego listopada obchodzony jest jako dzień "Wszystkich Świętych" I ma charakter bardzo radosny. Tego dnia wspominamy wszystkich tych, którzy żyli przed nami i wypełniając w swoim życiu Bożą wolę, osiągnęli wieczne szczęście przebywania z Bogiem w niebie. Kościół wspomina nie tylko oficjalnie uznanych świętych, czyli tych beatyfikowanych i kanonizowanych, ale także wszystkich wiernych zmarłych.
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego

W kontekście uroczystości Wszystkich Świętych i Zaduszek warto przypomnieć sobie o grobach ludzi, którzy przed laty wsławili się w naszym regionie walką o odzyskanie przez Polskę niepodległości. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Na cmentarzu przy ulicy Lipowej znajduje się mogiła powstańców styczniowych, w której pogrzebane są szczątki Polaków walczących w 1863 roku, w tym Leona Frankowskiego - komisarza Rządu Narodowego na województwo lubelskie.

29 października to miejsce odwiedziła młodzież z Gimnazjum nr 17 w Lublinie pod opieką nauczycielki historii, pani Haliny Słowińskiej. Uczniowie, w ramach sprawowania opieki nad tym obiektem, uprzątnęli okoliczny teren i zapalili znicze. Pokazali w ten sposób, że bohaterowie lokalni zasługują na pamięć i szacunek w nie mniejszym stopniu niż postacie z podręczników historii. Pamiętajmy o tym, kiedy w najbliższych dniach będziemy odwiedzać lubelskie cmentarze...

Powstanie styczniowe (informacja z Gazeta Edukacja.pl) - było to największe polskie powstanie narodowe wywołane przeciwko Rosji. Wybuchło 22 stycznia 1863 w Królestwie Polskim i 1 lutego 1863 w byłym Wielkim Księstwie Litewskimi trwało do jesieni 1864. Spowodowane zostało narastającym terrorem jaki państwo rosyjskie siało na ziemiach polskich. Objęło tereny Królestwa Polskiego, Litwy, Białorusi i w mniejszym stopniu Ukrainy, poparła je także ludność polska z zaborów pruskiego i austriackiego. Powstanie styczniowe zostało zakończone militarną klęską Polaków.

Przebieg powstania styczniowego

Walka od samego początku miała nierówny charakter. Istniała ogromna dysproporcja sił między oddziałami powstańców a wojskiem rosyjskim. Z chwilą wybuchu powstania styczniowego niewielkie oddziały polskie były skoncentrowane w 40 ośrodkach. Nie istniała regularna armia, a jedynie oddziały partyzanckie, z których zaledwie niewielki odsetek walczących był wyszkolony i dobrze uzbrojony.

Tymczasowy Rząd Narodowy początkowo był rozproszony. Działaniami powstańców faktycznie kierował młody naczelnik Warszawy Stefan Bobrowski. Wezwany przez rząd dyktator Ludwik Mierosławski stoczył dwie potyczki (zakończone klęskami) i uszedł z Królestwa. Następnym dyktatorem był gen. Marian Langiewicz. Ten również został pokonany i musiał opuścić Kongresówkę (Austriacy osadzili go w więzieniu). Od maja 1863 powstaniem kierował Rząd Narodowy zdominowany przez "białych", który oczekiwał pomocy z Zachodu. Tymczasem pomoc ta nie nadeszła, choć powstanie styczniowe wywołało ogromnie wrażenie na Europie, a do Polski odnoszono się z wielką sympatią.

We wrześniu powstanie styczniowe zaczęło przeżywać głęboki kryzys. Opanował go dopiero Romuald Traugutt, który objął stanowisko dyktatora 18 października 1863. Romuald Traugutt powołał regularne oddziały wojska, wprowadził dyscyplinę. Władze powiatowe sformował po części z chłopów. Niestety reorganizacja powstania przyszła za późno. Powstanie słabło. Całości dopełniły jeszcze dwa dekrety wydane 2 marca 1864 przez cara Aleksandra II, w których nadawał on chłopom na własność całą ziemię jaka znajdowała się w ich użytkowaniu, w zmian za obowiązek płacenia wieczystego podatku gruntowego. W ten sposób przeciągnął chłopów do obozu antypowstańczego.

11 kwietnia 1864 schwytany został ostatni dyktator powstania Romuald Traugutt i jego współpracownicy. Aresztowanie to wraz z rozproszeniem ostatnich poważniejszych oddziałów partyzanckich na wiosnę 1864 roku oznaczało właściwie koniec powstania styczniowego. Pojedyncze grupy partyzantów działały jeszcze do września 1864, jednak nie posiadając wsparcia stopniowo ulegały rosyjskiemu wojsku. Najdłużej, bo aż do maja 1865 roku, przetrwał na Podlasiu odział księdza Stanisława Brzóski. Ksiądz zginął na szubienicy w Sokołowie Podlaskim.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto