- Zalew zemborzycki to sportowe centrum Lublina. W lecie tamę mija kilka tysięcy osób dziennie, dlatego warto ją odnowić i upiększyć – uważa Łukasz Kuzioła, lubelski artysta graffiti.
Razem z kilkoma niezależnymi malarzami Łukasz postanowił znaleźć miejsca w mieście, które mogą stanowić swoiste płótno do obrazów wykonywanych farbą w spreju.
Młodzi artyści chcą pokazać swoją twórczość jak najszerszej publiczności, a nie tylko na osiedlach. Padło na Zalew Zemborzycki.
– Te okolice są bardzo atrakcyjne. Niedługo powstanie tu centrum wypoczynku. Spacerujący lublinianie mogliby relaksować się i obcować ze sztuką – wyjaśnia Kuzioła.
Z uwagi na to, że sztuka graffiti powstaje na murach, a takich nad zalewem jest niewiele, artyści wybrali tamę.
– Rozmawialiśmy już wstępnie z pracownikami MOSiR- u, którzy administrują tym terenem. Zastanawiają się nad naszą propozycją – mówi Łukasz Kuzioła.
Malarze uważają, że na tamie mogłyby znaleźć się rysunki nawiązujące do sportów ekstremalnych. – Pomalowanie takiego obiektu wymaga przygotowań, jednak myślę, że warto. Nie słyszałem, by w Europie jakaś tama była pomalowana – tłumaczy Kuzioła.
Dyrektor MOSiR-u, Mariusz Szmit jest zainteresowany propozycją artystów graffiti.
– Należy rozważać wszystkie pomysły, które sprawią, że wokół nas będzie ładniej – tłumaczy Szmit. – Już kilka naszych obiektów zostało pokrytych malunkami graffiti.
MOSiR współpracował z artystami używającymi farb w spreju przy promocji „Plaży Lublin”, która stanęła na terenie basenu przy al. Zygmuntowskich. Na pobliskich budynkach malowali palmy, W ubiegłym roku pomalowano tylną ścianę „Globusa” wychodzącą na ul. Zana, malunek reklamuję halę. – Mamy z tego podwójną korzyść. Jest estetycznie, a nasz obiekt reklamuje się – ocenia dyrektor Szmit.
Igor Dzierżanowski z Europejskiej Fundacji Kultury Miejskiej, która w czerwcu ubiegłego roku organizowała Lubelski Festiwal Graffiti uważa, że przekazywanie ścian młodym artystom jest z pożytkiem dla miasta.
– To ma sens, jeśli jakiś podmiot będzie kontrolował twórczość malarzy, tak by nie pojawiały się słabe prace – podkreśla Dzierżanowski. – Wtedy zwiększy to ład przestrzenny w mieście. W miejscu ogólnie dostępnym ktoś musi opanować sztukę.
Lubelski Festiwal Graffiti zebrał ponad 40 artystów z całej Europy.
Miasto oddało młodym artystom kilkuset metrową ścianę na skwerku przy Centrum Kultury. W ciągu trzech dni powstał pierwszy w Polsce mural łączący graffiti i sztukę sakralną – rysunki nawiązywały do fresków z Kaplicy Św. Trójcy na Zamku w Lublinie.
Nie tylko Lublin przekazuje miejsca do legalnego malowania graffiti. We Wrocławiu już kilka lat temu pokryto malunkami filary jednego z mostów. Podobnie jest w Warszawie.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?