– To nie są przypadkowe lokalizacje – zapewnia Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Wszystkie zostały wskazane przez policję, jako miejsca niebezpieczne ze względu na zagrożenie wypadkami z udziałem pieszych, albo takie, w których kierowcy zbyt często przekraczają dozwoloną prędkość, co jest powodem kolizji.
Fotoradar jest już kupiony, urządzenie firmy ZURAD kosztowało prawie 122 tys. złotych. Ale na razie jeszcze nie zostanie uruchomione. Wcześniej Straż Miejska musi dokupić inne urządzenia niezbędne do obsługi systemu. – To między innymi komputery i drukarki – mówi Gogola. Mundurowi mają zarezerwowane pieniądze na sprzęt, ale są one przypisane do przyszłorocznego budżetu. To oznacza, że takich zakupów mogą dokonywać dopiero po Nowym Roku.
Funkcjonariusze zapewniają, że nie będą zwlekać z zakupami. – Sądzę, że około połowy stycznia rozpoczniemy eksploatację fotoradaru – zapowiada Waldemar Wieprzowski, komendant Straży Miejskiej.
Urządzenie ma być przenoszone z jednego masztu do drugiego, ale komenda zapowiada, że nie będzie ujawniać, w której skrzynce danego dnia znajduje się aparat. Tymczasem na polecenie miasta skrzynki na masztach są przemalowywane na żółto.
- Tu trzeba zwolnić
Jana Pawła II (Watykańska), al. Unii Lubelskiej, Turystyczna, Romera, Diamentowa, Zemborzycka, al. Warszawska (Główna), Nadbystrzycka (Pozytywistów), Smorawińskiego (Kiepury), Kunickiego (Reja), Krochmalna, Hutnicza (Gospodarcza), Lwowska, al. Tysiąclecia (Działkowa), Andersa (Zawilcowa).
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?