Jesienna trasa promocyjna spotkała się z entuzjastycznym odbiorem. Kilkanaście koncertów zobaczyło ponad 10 tysięcy ludzi. „Wiedzieliśmy, że nowy materiał ma w sobie fantastyczny potencjał, ale okazało się, że Jezus to koncertowa petarda! To niesamowite uczucie, gdy stoisz na scenie i widzisz takie żywiołowe reakcje, kiedy ludzie śpiewają głośniej niż ty. Taki emocjonalny odbiór publiczności pokazuje, że to co robię ma sens. Jeśli otrzymuję tak olbrzymi odzew z tamtej strony, to wiem, że warto było się narażać, znosić ataki i iść własną drogą” - mówiła Peszek. Żeby w pełni doświadczyć emocji jakie wyzwala płyta, która w Polsce wywołała burzę i o której sama Maria mówi, że jest dla niej najważniejsza, trzeba być na koncercie.
Tę kobietę można nienawidzić, ale nikt nie przyzna, że o niej nie słyszał, nie wie, że nie nucił ostatnio pod nosem zasłyszanego w radiu fragmentu "Hej wy, ludzie psy...". Coraz starsza Peszek ma coraz więcej do powiedzenia, do wykrzyczenia. Można się z tym nie zgadzać, ale warto to usłyszeć.
Koncert Marii Peszek w Centrum Kongresowym UP w niedzielę, 7 kwietnia, o godz. 18.00, bilety: 40-80 zł.
Nasze serwisy:
Kronika policyjna Lubelszczyzny
Repertuar lubelskich kin
Lubelski informator miejski
Z przymrużeniem oka
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?