- Jedni lubią czytać książki, a inni poszaleć na rowerze – wyjaśniał Remek Oleszkiewicz, który na festiwal Fiat Autobial Toro Bikefest 2008 przyjechał z Zamościa. - W ekstremalnej jeździe na rowerze lubię nie tylko mocne wrażenia, ale też sportową rywalizację. Walka z trasą i przeciwnikami wyzwala wielkie emocje.
Kolarze zmagali się ze stromym zjazdem z Globusa, przeszkodami, nasypami, ostrymi zakrętami i rampami.
W festiwalu wzięli udział głównie młodzi fani bicyklów, ale miejsce znalazło się także dla rodzin z dziećmi startujących w wyścigu familijnym.
Najwięcej kolarzy biło się o pierwsze miejsce w konkurencji cross country, czyli w wyścigu po wyznaczonej na zboczu trasie. Kilkadziesiąt osób powalczyło o trofeum w downhilll’u, czyli zjeździe po upstrzonym przeszkodami zboczu.
Emocje wzbudziły też ewolucje w powietrzu, którymi zaskakiwali kolarze skaczący na rowerach w konkurencji dirt.
- Już myślimy o kolejnych festiwalach – mówił Michał Sztembis, pomysłodawca imprezy. - Tych, którym nie dość było wrażeń, zapraszamy na kolejne zawody w konkurencji downhill, które odbędą się na Globusie za miesiąc.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?