- Po bardzo dobrym przyjęciu pierwszej edycji (odbyła się 16 i 17 lipca - przyp. aut.), czas na drugą odsłonę, która pokaże, jak najstarsze wierzenia i baśnie można przedstawić za pomocą środków dostępnych w XXI wieku - tłumaczy Marcin Puszka, dziennikarz Radia Centrum i organizator festiwalu.
Większość wykonawców na Hellofolks miała do wyboru dwie opcje: albo nową muzykę grać na instrumentach "z epoki", albo stare kompozycje na nowych instrumentach.
Białoruska formacja Livintroll postawiła na to drugie. Stare jak świat słowiańskie pieśni konfrontuje heavy metalem i hardcorem. W ten sposób tradycyjne instrumenty, jak żalejka czy białoruskie dudy, sąsiadują z gitarami elektrycznymi. Opcja nr 2 to wybór kapeli Roberto DeLira & Kompany. Solowy projekt Roberta Jaworskiego, znanego z popularnego Żywiołaka, do punkowego grania wykorzystuje jedynie instrumentarium ludowe. Gdzieś pośrodku znajdują się Strefa Mocnych Wiatrów i węgierski The Moon and The Nightspirit. SMW to rock marynistyczny, a Księżyc i Duch Nocy - poetycki, akustyczny folk. Spodoba się fanom wytwórni 4AD i wielbicielom Harmonia Mundi, francuskiego wydawnictwa z muzyką dawną.
Hellofolks 2010, 20 sierpnia, muszla koncertowa w Ogrodzie Saskim, wstęp wolny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?