Euro U21 w Lublinie. To był nasz sukces

Promocja na świecie

Dotychczas przekaz telewizyjny oraz internetowy z mistrzostw dotarł do co najmniej 130 krajów. Po raz pierwszy w historii turniej transmitowano w Australii, Brazylii, w krajach Afryki Subsaharyjskiej czy w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Malezji i Indonezji.

- Ciężko będzie powtórzyć taki sukces pod względem promocyjnym - uważa Paweł Gil, lubelski koordynator Euro U21 w Polsce. - Ceremonia otwarcia na Arenie Lublin odbiła się echem nie tylko na Starym Kontynencie. Nasze miasto dołączyło do mapy piłkarskich miejsc UEFY w Europie - zauważa.

Bezpiecznie i sprawnie

- W trakcie Euro w naszym mieście, polscy kibice oraz zagraniczni goście nie byli ofiarami niepokojących incydentów. Nie doszło do żadnych wykroczeń czy przestępstw - informuje nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie. Nad bezpieczeństwem imprezy czuwało łącznie ponad 1100 policjantów, którzy przygotowywali się do tego przedsięwzięcia od kilku miesięcy.

- Do naszych zadań należało między innymi zabezpieczanie meczów i treningów, eskortowanie autokarów z drużynami narodowymi, kontrolowanie kibicowskich przemarszów, a także ruchu drogowego podczas dni meczowych - mówi Laszczka-Rusek.

Lubelska policja oraz lokalny komitet organizacyjny były także zadowolone ze sprawnego dotarcia kibiców na stadion. - Dzięki zamknięciu niektórych ulic uniknęliśmy korków, a komunikacją publiczną na Arenę Lublin przybywało na każdy mecz po kilka tysięcy osób, co było dla nas szalenie istotne - tłumaczy Paweł Gil.

Wielu turystów

W ciągu ostatnich kilkunastu dni w Lublinie dominowały dwa kolory: żółty i niebieski, czyli narodowe barwy Szwecji. Reprezentacja tego kraju rozegrała na lubelskim stadionie dwa mecze fazy grupowej. Z tej okazji, do Koziego Grodu przybyło ponad cztery tysiące fanów „Trzech Koron”.

- To był niesamowity wyjazd - podkreśla Anton Nydén, szwedzki kibic, który przebywał w Lublinie przez osiem dni. - Spodobało nam się zwłaszcza Stare Miasto i tamtejsze restauracje. Dziękujemy za gościnność. Będziemy polecać naszym znajomym wycieczki do Lublina - dodaje.

Nasze miasto odwiedziło także blisko dwa tysiące kibiców ze Słowacji, ale nie byli oni aż tak widoczni jak Szwedzi.

Kibice nie szczędzili grosza

Zadowolenia z napływu piłkarskich sympatyków nie kryły lokale oferujące usługi gastronomiczne i noclegowe, które były hojnie zasilane przez zagranicznych gości.

- Nasze przychody na tygodniu były takie jak w weekend - wyjawia Mariusz Machlarz, jeden z lubelskich restauratorów. - Szwedzi przychodzili rano i wychodzili późno w nocy. Zachowywali się grzecznie, byli bardzo zadowoleni z jakości piwa i posiłków, a przede wszystkim ich cen. Cieszymy się, że odwiedził nas akurat ten naród, bo z zachowaniem, np. Anglików mogłoby być różnie - podkreśla.

- Od dnia rozpoczęcia Euro wszystkie pokoje mieliśmy wyprzedane - przyznaje z kolei Małgorzata Greguła z Hotelu Europa. - Tuzin najbardziej zagorzałych kibiców ze Szwecji wykupił sobie nawet dwutygodniowy pobyt - dodaje. Większość miejsc noclegowych było zarezerwowanych z dużym wyprzedzeniem także w wielu innych hotelach.

Atmosfera na stadionie

Łącznie mecze mistrzostw obejrzało z trybun ponad 40 tysięcy ludzi. Zorganizowany doping fanów Motoru komentowano pozytywnie w całym kraju i za granicą. To kolejny powód, by uznać lubelską odsłonę Euro za sukces.

ZOBACZ TEŻ:
Słoneczny Wrotków już działa [ZDJĘCIA]
Przegląd wydarzeń tygodnia w województwie lubelskim (ZDJĘCIA)
Ku przestrodze! Wypadki w woj. lubelskim w mijającym tygodniu (ZDJĘCIA)
Głosuj na najlepsze lody w województwie lubelskim