Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 21 w Lublinie oraz podstawówki w Mętowie wrócili wczoraj do zajęć. Po tym, jak w środę rozchorowała się część dzieci, a dwoje z nich trafiło do szpitala, dyrektorzy placówek zdecydowali się odwołać lekcje. Wiadomo już, że przyczyną zachorowań były norowirusy (wywołują tzw. grypę żołądkową).
– Od dyrektora wiemy, że wczoraj na lekcjach nie było ok. 150 uczniów, ale nie wiemy, jaka była przyczyna tych absencji. W ciągu dnia dwoje dzieci skarżyło się na bóle brzucha i poszło do domów – mówi o sytuacji w SP 21 Irmina Nikiel, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Lublinie. – W Mętowie na zajęcia nie przyszło 30 dzieci. Wygląda na to, że sytuacja uległa poprawie.
Inspektorzy sanepidu przeprowadzili wczoraj kontrole w lubelskich podstawówkach przy Śliwińskiego, Mickiewicza, Tetmajera i Balladyny oraz w Gimnazjum 19 przy ul. Szkolnej.
– W każdej z tych szkół dyrektorzy monitorują absencję, która wynosi do 10 procent. Szkolne pielęgniarki nie stwierdziły tam zachorowań, a stan sanitarno-higieniczny w placówkach jest zadowalający. Ponadto zalecaliśmy wzmożenie reżimu sanitarnego i szczególny nadzór nad pomieszczeniami higienicznymi – dodaje dyr. Nikiel.
Na dziś zaplanowano kontrole w kolejnych szkołach.
(toma)
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?