Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dynie i lampiony kontra znicze

Anna Jasińska
Anna Jasińska
Wielkookie dynie, śmiejące się lampki i imprezy w przebraniach. Dopada nas fala Halloween. Dla jednych to świetna zabawa. Inni surowo protestują.

Lubelskie kluby są już gotowe. – Zaplanowaliśmy dekoracje. Najprawdopodobniej uczestników imprezy będą obowiązywały przebrania – mówi Grzegorz Tracz, menedżer Piwiarni Warka. – Ale nie mamy zamiaru przesadzać. Nie chcielibyśmy dopuścić do jakiejś szopki.

Halloween nakręca spory biznes. Z okazji korzystają również sklepy.

Stoiska i wystawy już od połowy października zdobią gadżety, nawiązujące do amerykańskich zwyczajów pierwszo listopadowych. – Mamy lampy w kształcie dyni. Są zbudowane tak, aby w środku konstrukcji umieścić świeczkę. Są też dynie na patyku i lampiony w kształcie duchów – wymienia pracowniczka hipermarketu Redl. – Ich ceny wahają się w granicach 20 – 30 złotych.

Głosy sprzeciwu wobec Halloween najczęściej powtarzają się wśród osób starszych i niektórych duchownych.

– Rozumiem księży, którzy zajmują skrajnie konserwatywne stanowiska – mówi siostra Dominika, katechetka ucząca w jednej z warszawskich szkół. – Sama jednak nie potępiam kategorycznie tego zwyczaju. Nie chodzi o to, by bezmyślnie naśladowały amerykańskie wzorce. Jestem za tym, aby pogłębiać w młodych ludziach wartości chrześcijańskie, ale również uczyć otwartości na inne kultury.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto