Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramat chorych na raka. Rząd cofnął feralne rozporządzenie

Anna Jasińska
Anna Jasińska
Musieli przerwać leczenie chemioterapią, by w nowym roku usłyszeć, że rozporządzenie zostało cofnięte. Chorzy na nowotwór cierpią przez decyzję, której nie było. Za błąd odpowiedzą współwinni sytuacji. Ciężka sytuacja nie dotyczy Lublina.

Dezorientacja i rozpacz. Tak wygląda sytuacja w wojewódzkich szpitalach na oddziałach onkologii. Setki pacjentów straciło prawo do leczenia najnowocześniejszymi lekami, w tamach tzw. terapii niestandardowej. Urzędnicy postanowili, że chorzy na raka, leczeni dotąd tą właśnie metodą, będą przyjmowani tylko w jednym szpitalu w każdym województwie.

Narodowy Fundusz Zdrowia zakazał leczenia chemioterapią standardową tym wszystkim szpitalom, w których nie pracują wojewódzcy konsultanci ds. onkologii.

To oznaczało największy problem w regionach, gdzie jest kilka klinik onkologicznych. Przejęcie setek pacjentów przez jedną klinikę, zatrudniającą wojewódzkiego konsultanta, nie jest możliwe.

Lubelski rzecznik NFZ zapewnia, że problem nie dotyczył szpitali w województwie lubelskim dzięki temu, że już pod koniec listopada fundusz zawarł odpowiednie umowy. - Lubelski oddział NFZ zawarł umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej na 2010 rok w zakresie m.in. leczenia w ramach chemioterapii niestandardowej 23 listopada 2009. Szpitale świadczące to leczenie to m.in. Centrum Onkologii Ziemii Lubelskiej, Dziecięcy Szpital Kliniczny, Szpital Kliniczny nr 1 oraz Zamojski Szpital Publiczny - mówi Karol Ługowski, lubelski rzecznik NFZ.

W czwartek rano okazało się, że rozporządzenie zostało cofnięte już 1 stycznia.

Sęk w tym, że informacja nie dotarła w porę do wszystkich lekarzy i dramat pacjentów trwa nadal. Ministerstwo Zdrowia i NFZ odbijają piłeczkę, wzajemnie obwiniając się za zaistniałą sytuację. - Chorych nie odsyła minister zdrowia. Pytanie proszę kierować do prezesa NFZ i dyrektorów oddziałów wojewódzkich, dlaczego to robią niezgodnie z wolą resortu – mówi Marek Twardowski, wiceminister zdrowia. Z kolei NFZ twierdzi, że o cofnięciu rozporządzenia ws. programów terapeutycznych też nic nie wiedział.

Tymczasem setki nieuleczalnych pacjentów musiało przerwać leczenie
.

- Przerwa w tym leczeniu, oznacza tylko jedno, progresję choroby. A wypadku progresji - odmowę NFZ na kontynuację leczenia. Więc los tych chorych jest przesądzony - podkreślał z kolei znany lekarz, profesor Cezary Szczylik.


Źródło: TVN 24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto