Na temat dopalaczy dyskutowali dziś w Urzędzie Wojewódzkim eksperci i przedstawiciele władz Lublina. Okres wakacyjny to czas, kiedy dużo więcej młodzieży sięga po środki odurzające, w tym po dopalacze. Powstaje też wiele punktów sprzedaży.
- Dopalacze są trudne do zidentyfikowania, nazywane są jako artykuły kolekcjonerskie – mówiła Genowefa Tokarska, wojewoda lubelski. – Dlatego służby mają utrudnioną kontrolę. Będziemy wnioskować by parlamentarzyści zmienili przepisy, by lista szkodliwych substancji była zamieszczona w rozporządzaniu ministra zdrowia, a nie jak do tej pory w załączniku. Będziemy mogli wtedy szybko zareagować.
Wojewoda zapowiada kolejne spotkania w gronie specjalistów i radców prawnych w sprawie wspólnych działań przeciwko dopalaczom. Sprawą szkodliwych środków zajmuje się również Instytut Psychologii UMCS. Ratusz zlecił badanie wśród uczniów i studentów sprawdzające ile osób zażywa środki odurzające. Wyniki mają być pod koniec sierpnia. Już teraz wiadomo, że osoby nieletnie miały kontakt z tymi substancjami. Mogli je kupić nie tylko w sklepie, ale w pubie czy dyskotekach.
dkz
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?