Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy królowi Łokietkowi nie należy się pomnik w Lublinie? (Materiał Dziennikarza Obywatelskiego)

Redakcja
Już niedługo obchodzić będziemy okrągłą rocznicę nadania praw miejskich Lublinowi. Może warto już dziś pomyśleć nad uczczeniem tego wydarzenia.

Prawie siedem wieków temu, 15 sierpnia 1317 roku, przyszły władca naszego kraju i pierwszy koronowany w Krakowie, w katedrze wawelskiej król Polski, Władysław Łokietek, dokonał udokumentowanej lokacji Lublina na prawie magdeburskim. I choć prawdopodobnie około 1257 roku, za czasów Bolesława Wstydliwego, było pierwotnie lokowane nasze miasto, to jednak właściwy akt nie zachował się. Dlatego też ten dokument, na którym widnieje podpis króla Łokietka, uznawany jest przez historyków za właściwy akt założycielski Koziego Grodu.

Za niecały już rok obchodzić będziemy 695. rocznicę nadania Lublinowi praw miejskich, ale pięć lat później przypada okrągła – 700-setna rocznica. Z tej okazji warto pomyśleć o bardziej podniosłym uczczeniu tej daty. Bo o tym, w jaki sposób my tego dokonamy, będą mówiły nasze dzieci i wnuki.

A czym dotychczas może pochwalić się nasze miasto w kwestii upamiętnienia dnia historycznej lokacji oraz osoby, która tego dokonała? Wprawdzie centralny plac, łączący Stare Miasto z ulicą Królewską, Krakowskim Przedmieściem i Lubartowską, nosi imię Władysława Łokietka, które nadane mu zostało na 600-lecie aktu lokacyjnego, to jednak niewiele więcej mamy do zaprezentowania w tym aspekcie.

W 1997 roku Szkole Podstawowej nr 5 przy ul. Smyczkowej nadano imię właśnie króla Władysława Łokietka, a 7 lat później w roku 2004 tego samego patrona obrało sobie nowo powstałe na bazie tej placówki edukacyjnej Gimnazjum nr 5, zlokalizowane w tymże gmachu. I to właściwie wszystko, nie licząc ekspozycji muzealnych i pozycji wydawniczych, czym nasz gród uhonorował tego ojca Kazimierza III Wielkiego i zarazem najniższego z władców Polski, o czym świadczy jego znaczący przydomek.

Inne polskie miasto – Tarnów, które również zostało lokowane przez Władysława Łokietka nieco później od Lublina, bo 7 marca 1330 roku, a więc na 3 lata przed śmiercią władcy, trzy lata temu odwdzięczyło się swemu założycielowi, kiedy to Rada Miasta wyraziła zgodę na wzniesienie pomnika króla Łokietka przy deptaku w centrum. Fundatorem przedsięwzięcia stała się miejscowa Izba Przemysłowo-Handlowa, a sam pomnik zlokalizowano w nowo powstałym Zakątku Króla Władysława Łokietka przy ul. Wałowej.

Monumentalna postać władcy w koronie w pozycji stojącej, z mieczem w lewym ręku, aktem lokalizacyjnym w prawej oraz z tarczą z orłem przy prawej nodze, góruje nad okolicą. A dotknięcie prawą dłonią buta króla Władysława powoduje podobno spełnienie marzeń. W gablocie obok umieszczono kopię dokumentu wraz z jego uwspółcześnionym wariantem graficznym. Półkolem zaś rozmieszczone są miejsca, gdzie można usiąść i odpocząć przez chwilę, podziwiając dzieło rzeźbiarza Czesława Dźwigaja.

Lublin ma nieco dłuższe tradycje jako jeden z założonych przez króla Władysława grodów polskich. Ma on też osoby prawne i fizyczne, które są w stanie stać się sponsorami podobnego przedsięwzięcia. A okazja ku temu nadarza się znakomita – 700-lecie naszego miasta. Można by też część funduszy przeznaczonych na plakaty, banery i billboardy w kolejnych czekających nas kampaniach wyborczych, skierować właśnie na ten szczytny cel. Z pewnością byłoby to z pożytkiem dla czystości miasta w okresie przedwyborczym oraz dla jego piękna w kolejnych dziesięcioleciach.

Są miejsca w centrum, gdzie mógłby stanąć na postumencie ten przedostatni z Piastów, król Polski Władysław Łokietek. Może na niewielkim skwerze przed Pałacem Czartoryskich w trójkącie pomiędzy ul. Stanisława Staszica, ul. Radziwiłłowską a Placem Litewskim? Może na niezbyt dużej, ale niewykorzystywanej i ogrodzonej makabrycznie wyglądającym parkanem powierzchni u zbiegu ul. Peowiaków i ul. Hugona Kołłątaja? A może w zupełnie innym miejscu, niekoniecznie w centrum?

Może dla uczczenia zbliżającej się rocznicy nie powinien wcale to być pomnik Łokietka? Ale jedno jest bezsporne i pewne – fakt, że niedługo miasto nasze obchodzić będzie rzadki jubileusz, my zaś powinniśmy przygotować się do tej wielkiej uroczystości i nie być pod tym względem gorszymi od tarnowian.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto