Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Czarcią łapę” diabli wezmą?

Janek Taraszkiewicz
Janek Taraszkiewicz
Po pięćdziesięciu latach karmienia i pojenia gości restauracja „Czarcia Łapa” znika z kulturalnej mapy Lublina. Ale chyba nie na długo. W kolejce stoją już chętni do przejęcia kultowego lokalu.

Tych, którzy mają apetyt na „Czarcią Łapę”, jest co najmniej kilku. Wszyscy są ostrożni. Współwłaściciel restauracji i dyskoteki Hades - Lech Cwalina, zaprzeczał pogłoskom, jakoby interesował się „Czarcią”. - Ale moja żona prawdopodobnie wystartuje – przyznaje. Jeśli żona Cwaliny wygra przetarg, lokal zachowa artystyczny charakter. - Na pewno nie będzie wyglądał tak jak teraz – zapewnia szef Hadesu. - Będzie jak za „Czartów”! Ale na szczegóły jeszcze za wcześnie.

 

Nowy najemca będzie musiał zachować historyczną nazwę lokalu.– Głupotą byłoby rezygnowanie z tak rozpoznawalnej marki jak „Czarcia Łapa” - twierdzi Artur Cicho z Zarządu Nieruchomości Komunalnych. - To jeden z głównych warunków konkursu. Zachowanie starej nazwy nie bardzo się podoba właścicielowi klubu MC' (do niedawna też utrzymywał, że „Czarcia” go nie interesuje).
- Jeśli wygramy przetarg, powstanie całkiem nowy lokal - obiecuje Jacek Abramowski.- „Czarcia Łapa” może być co najwyżej podtytułem lokalu. Zapłaciliśmy już za wstępny projekt wystroju lokalu, zdradzę tylko, że będzie w stylu retro.

 

Wśród chętnych na „Czarcią Łapę” jest również Jacek Tomcia, zarządzający „Gramofonem”.
- Jeszcze nic pewnego, czy stanę do przetargu, bo rozpocząłem  kilka innych projektów inwestycyjnych – wyznaje Tomcia. - Ale zostawiam sobie furtkę.

 

O zatrzymanie lokalu powalczą też dotychczasowi najemcy, bo uważają, że ich skrzywdzono.
- Umowa najmu była skonstruowana tak źle, że nie dawała szans na remont - oburza się Bożena Kotuła. - Żaden bank nie da nam kredytu, nie mówiąc o pieniądzach z Unii Europejskiej. Prezydent Lublina chce chyba zrobić skarbonkę z historycznego miejsca.Prezydent wypowiedział umowę dotychczasowym najemcom, bo - jego zdaniem - płacili zbyt niski czynsz, a lokal nie był remontowany.

 

Za dotychczasowym szefem „Czarciej Łapy” murem stanęli radni miejscy z komisji kultury.
- Prezydent nie traktuje lokalu jak dobytku artystycznego. Dla niego najważniejszy jest czynnik ekonomiczny - uważa radny Marcin Nowak. – Skutkiem tego lokal będzie stał pusty przez co najmniej pół roku. Wpływów z czynszu do kasy miejskiej też nie będzie. Właśnie tak działa nasza egzekutywa.

 

W sobotę w „Czarciej Łapie” była pożegnalna impreza. Potem na drzwiach zawisła wielka kłódka.26 marca Zarząd Nieruchomości Komunalnych ogłosi przetarg na najemcę legendarnej knajpy.

Maciej Zielinski
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto