Powrót do miejskiego środowiska, wypełnionego kurzem i spalinami może być szokiem dla skóry. Na to, jaka ona będzie za tydzień lub miesiąc, wpływa raptowna zmiana klimatu, temperatury, wilgotności powietrza, a także to, jak traktowaliśmy nasze ciało podczas urlopu.
Jeśli skóra jest wysuszona przez zbyt intensywne opalanie, włosy zniszczone przez promienie słoneczne i kąpiele w morskiej wodzie, trzeba pilnie o siebie zadbać, tym bardziej że wkrótce nadejdzie jesień, zmiana temperatury, wiatr, pierwsze przymrozki.
Ponadto, jak twierdzą kosmetyczki – jarzeniówki, które non stop palić się będą w biurach, mają też niedobry wpływ na skórę. To może spowodować, że wakacyjny odpoczynek szybko zostanie już tylko wspomnieniem, a skóra nie będzie już zrelaksowana i młoda jak zaraz po urlopie.
Szkody napraw już dziś
– Osoby, których cera jest wyjątkowo wrażliwa, nie powinny rezygnować z filtra ochronnego, mimo że słonecznych dni jest coraz mniej – zauważa Iwona Powol, kosmetyczka. – Mówi się, że skóra starzeje się pod wpływem kilku czynników – genetycznego, hormonalnego, fotostarzenia się i z powodu złego odżywienia. Po wakacjach coraz więcej klientek ma problem dlatego, że zbyt intensywnie opalały się i nie zadbały odpowiednio o cerę.
Przesuszoną skórę charakteryzuje łuszczenie się, szorstkość, uczucie ściągania i okresowe swędzenie. Może to być skutkiem nadmiernej ekspozycji na słońce, a także np. złego odżywiania. Przyczyną suchości skóry jest uszkodzenie bariery ochronnej naskórka, który traci szczelność, co wiąże się zawsze ze znaczną utratą wody z tej warstwy skóry. Wtedy traci ona elastyczność, robi się szorstka, zbyt naciągnięta.
– Niektóre panie w obawie o utratę opalenizny boją się peelingu – mówi Iwona Powol. – To błąd. Peeling usuwa tylko martwy naskórek, ale pobudza krążenie, później skórę łatwiej odżywić kremem czy balsamem, a opalenizna właśnie staje się bardziej wyrazista.
Dla zdrowia: sen, książka i spacer
Nie pomogą najlepsze nawet kremy i maseczki, jeśli śpisz zbyt krótko, kładziesz się do łóżka po godz. 22, palisz papierosy, przebywasz w otoczeniu palaczy, nie jesz owoców, nie pijesz soków, nie nawilżasz skóry wodą termalną lub nie pijesz dużo wody mineralnej.
Żeby utrzymać wakacyjną kondycję, trzeba się o to trochę postarać. Przede wszystkim niezbędny jest ruch, a więc codzienne popołudniowe spacery, wyprawy poza miasto w czasie weekendów połączone z jakąś formą wysiłku fizycznego.
Przed wakacjami zazwyczaj bardzo staramy się zadbać o wagę, bo letnie sukienki, bo skąpy kostium kąpielowy.
W utrzymaniu sylwetki na urlopie pomaga większa aktywność w tym czasie, dłuższe spacery, dłuższe przebywanie na świeżym powietrzu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by być równie aktywną po wakacjach. Nie musi to być wielki, sportowy wysiłek – warto np. dołączyć do lokalnej grupy uprawiającej spacery z kijkami, jeździć na rowerze, zapisać się na basen albo na aerobik. Chodzi o to, żeby ciało przyzwyczaiło się do regularnego ruchu i spalania kalorii.
Trzeba zachować wakacyjną dietę – w lecie raczej unikamy potraw ciężkich, tłustych, smażonych. Jemy lżej i mniej, pijemy dużo wody i jemy sezonowe owoce i warzywa w dużych ilościach. Potrawy są mniej kaloryczne i porcje mniejsze. Nie mniej jednak ważne jest to, że się nie stresujemy, żyjemy na luzie, a wiele osób podjada w sytuacjach stresowych. Dlatego postarajmy się, żeby po powrocie z wakacji utrzymać jak najdłużej tę kondycję psychiczną – znajdźmy czas na kino, na spotkanie z przyjaciółmi, dobrą książkę, spacer. To wszystko sprzyja relaksowi tak potrzebnemu do utrzymania sprawności.
Wesołe domowe sposoby
Podobno optymiści i osoby, które często się śmieją, cieszą się lepszym zdrowiem. Dlatego warto mieć dobry humor, pokochać jesień, wkładać kalosze i spacerować po deszczu, a wieczorem, zamiast spaghetti na kolację, zjeść jabłko.
Mówi się, że ludzie uśmiechnięci, radośni lżej znoszą ponure dni.
Dlaczego? Gdyż optymiści nawet w pochmurnym, bezsłonecznym niebie dopatrzą się czegoś pozytywnego. A psychika ma niewątpliwy wpływ na naszą odporność. Śmiejąc się, powodujemy zwiększone wydzielanie endorfin, które mają dobroczynny wpływ na organizm, m.in. pełnią funkcje przeciwzapalne.
Śmiech powoduje, że nabieramy w płuca więcej powietrza, a więc pogłębiamy oddech i lepiej dotleniamy mózg, i cały organizm. Śmiech też powoduje pracę wielu mięśni – pobudzone do ruchu wzmacniają się.
Bądźmy więc uśmiechnięci, a nawet śmiejmy się szeroko w oczekiwaniu na następne wakacje.
Zwierzę przyjacielem. Twojego zdrowia
Zwierzę, a szczególnie pies, mobilizują. Trzeba o nie zadbać, trzeba wyprowadzić na spacer. Wiele osób bez takiej mobilizacji spędza całe dnie w domu, na kanapie. To często jest przyczyną niedotlenienia, osłabia, zwiększa podatność na choroby. Warto iść z psem na długi spacer, niespieszny i nie z papierosem.
Pies zmusza do systematycznego wychodzenia na dwór bez względu na pogodę, a więc sprawia, że nasz organizm uodpornia się na różne warunki. Taki spacer pozwala się odstresować, spokojnie przemyśleć wiele spraw i planów, a więc ma niewątpliwie pozytywny wpływ na psychikę.
Maria Kolesiewicz
Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?