Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cmentarz Orląt Lwowskich. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich nekropolii (zdjęcia)

Redakcja
Ginęli w młodym wieku, na progu dopiero co rozpoczętego życia, umierali za Ojczyznę. Złożono ich ciała na wieki już - w ojczystej ziemi, ale dziś spoczywają poza jej granicami.
Ten materiał bierze udział w konkursie dla Dziennikarzy Obywatelskich MM Lublin!

Cmentarz Obrońców Lwowa stanowi część lwowskiego Cmentarza Łyczakowskiego.

Położony jest niezwykle malowniczo – na stokach wzgórz, od strony dzielnicy zwanej Pohulanką. Tam, w prawie 3000 mogiłach, znalazły wieczny spoczynek Lwowskie Orlęta, czyli młodzież szkół średnich i wyższych, a także inteligencja, którzy polegli w latach 1918-1920, jak również zmarli w późniejszym okresie.

Są to mogiły uczestników obrony Lwowa oraz wschodniej Małopolski. Miejsce to nazywane jest niekiedy Campo Santo, czyli miejscem świętym.

Walki o Lwów związane były bezpośrednio z końcem I wojny światowej i rozpadającą się Monarchią Habsburgów, a także z dążeniem kół ukraińskich do przejęcia władzy w mieście, w którym właściwie nie było wtenczas polskich żołnierzy, gdyż dowództwo wysłało ich na inne, odległe od Lwowa odcinki frontu. Tworzące się wtedy młode państwo ukraińskie, a także powstające zręby polskiej państwowości zaczęły ścierać się w dążeniu do przejęcia kontroli nad miastem.

I gdy rankiem 1 listopada 1918 roku ukraińscy żołnierze ze stacjonujących we Lwowie austriackich pułków przejmowali kontrolę nad poszczególnymi obiektami, w odpowiedzi na te kroki powstawać zaczęły polskie punkty oporu. Większość mieszkańców stanowili bowiem nie mogący pogodzić się z perspektywą dominacji mniejszości ukraińskiej - Polacy (60 proc.); dużo było ludności żydowskiej (30 proc.), a jedynie 10 proc. ukraińskiej.

Walczyć zaczęła przede wszystkim młodzież, doraźnie organizowana w oddziały, znane jako Lwowskie Orlęta.

I to ona głównie ginęła w toku pierwszych walk listopadowych. Dowodzili nią równie młodzi podchorążowie z Legionów oraz z POW. Walki miały charakter uliczny i były niezwykle krwawe.

Z ówczesnych poległych obrońców Lwowa najmłodsze „orlę” miało zaledwie 9 lat, siedmiu chłopców miało po 10, zaś dwóch weteranów powstania styczniowego – po 75 lat. Wśród nich walczyły również dziewczęta i kobiety.

Jeden z tych bohaterskich jeszcze dzieciaków – 13-letni Antoś Pietrykiewicz - jest najmłodszym w historii Kawalerem Orderu Virtuti Militari. Ostatnie Orlę Lwowskie – płk. Aleksander Sałacki zmarł w 2008 roku w wieku 104 lat.

W sierpniu 1920 roku idące na Warszawę wojska radzieckie pod dowództwem Siemiona Budionnego, z Józefem Stalinem, jako komisarzem politycznym, zaczęły nacierać na pozbawiony polskiego wojska Lwów. Jego społeczeństwo po raz drugi stanęło w obronie swego miasta. I znów ochotniczo walczące Orlęta Lwowskie obroniły miasto przed bolszewicką nawałnicą.

W uznaniu ich zasług Lwów, jako jedyne polskie miasto, odznaczony został przez Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego Krzyżem Virtuti Militari.

W czasie walk poległych grzebano na skwerach, na trawnikach, na prowizorycznych cmentarzykach.

Ale później polskie już władze ekshumowały wszystkie ciała obrońców miasta i przeniosły je na specjalnie wydzielone kwatery cmentarza na Łyczakowie od strony Pohulanki.

Dominantę Cmentarza Orląt stanowi utrzymana w kształcie rotundy, a powstała w 1924 roku, kaplica Obrońców Lwowa. Poniżej niej usytuowane są katakumby, w których spoczywa 72 bohaterów, poległych w pierwszych listopadowych dniach 1918 roku. Obok znajduje się odsłonięty w 1925 roku pomnik lotników amerykańskich, którzy w polskich mundurach walczyli w armii polskiej. Tam też zlokalizowany jest pomnik ku czci Francuzów poległych w obronie Polski.

W centralnym punkcie cmentarza usytuowano zawsze pokrytą kwiatami dziś jedynie symboliczną Mogiłę Nieznanego Żołnierza, którego zwłoki spoczęły następnie w Warszawie. Obok znajduje się zbiorowa Mogiła Pięciu Nieznanych z Persenówki – jednej z lwowskich dzielnic.

Najbardziej monumentalnym obiektem jest jednak Pomnik Chwały w kształcie wielkiej łukowej, dawniej 12-kolumnowej gloriety. Przed nią stały kiedyś dwa kamienne lwy z tarczami, a na nich napisy: „Zawsze wierny” oraz „Tobie Polsko”. Na bramie zaś fraza w języku łacińskim: „Polegli, abyśmy żyli wolni”. Skrzydła pomnika zamykają potężne pylony z uwiecznionymi na nich nazwami miejsc bitew z czasów obrony Lwowa oraz z nazwami miejsc walk na terenie Małopolski Wschodniej.

Po zajęciu Lwowa przez Armię Czerwoną w 1944 roku następowało systematyczne niszczenie cmentarza, który znajdował się już później w granicach Związku Radzieckiego.

Nekropolia była regularnie grabiona, niszczona, a pomniki rozbijano. W katakumbach znajdowały się garaże i zakład kamieniarski, a przez część cmentarza przeprowadzono drogę. Ostateczna dewastacja miała miejsce na początku lat 70. ubiegłego stulecia, kiedy przy użyciu maszyn budowlanych i czołgów zniszczono kolumnadę, napisy na pylonach, zrównano z ziemią tarasowo półkoliście ułożone groby, poza miasto wywieziono ogromne kamienne lwy.

Jednak nie zdołano zniszczyć Wielkiego Łuku Chwały.

W 1989 roku pracownicy polskiej firmy „Energopol”, budującej elektrownię atomową w Chmielnickim, w sposób półlegalny zaczęli zabezpieczać, porządkować i odbudowywać Cmentarz Orląt. Prace kilkakrotnie przerywano i wznawiano.

Dopiero po wielu perturbacjach, 24 czerwca 2005 roku, z udziałem Prezydentów Rzeczypospolitej Polskiej Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Republiki Ukrainy Wiktora Juszczenki odbyło się uroczyste otwarcie odbudowanego Cmentarza Orląt Lwowskich.

„Bo wolność krzyżami się mierzy – Historia ten jeden ma błąd…”


Czytaj także:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto