Carnaval Sztukmistrzów pełen magii nowego cyrku startuje już w czwartek

- Carnaval Sztukmistrzów jest po to, by ludzie mogli doświadczać pewnego rodzaju magii nowego cyrku. Nie bijemy się z innymi miastami o program, to nie jest naszym celem. Za priorytet obieramy to, by widz po tych dziesięciu wspólnych latach mógł się znów czymś zaskoczyć - mówi nam Rafał Sadownik, dyrektor Carnavalu Sztukmistrzów.

Wielkie lubelskie święto nowego cyrku rozpocznie się w czwartek o godz. 17. Wtedy to na placach: przed Trybunałem, obok Centrum Kultury, Litewskim i Po Farze będzie można obejrzeć pierwsze uliczne występy.

Na prawdziwy gwóźdź programu będzie trzeba poczekać do piątku i godziny 21, gdy na placu Zamkowym pojawią się dwie francuskie kompanie ze swoim wielkim widowiskiem „La Tangente du bras tendu”.

- Dwie grupy Les Lendemains oraz Les Philébuliste zaprezentują spektakl na tak zwanych latających trójkątach. Artyści opowiedzą historię dyktatora, który pisze jubileuszową przemowę. Cyrkowcy zawieszeni wysoko nad ziemią będą próbowali zmienić bieg przytaczanych przez złego władcę zdarzeń - opowiada Rafał Sadownik.

Główne widowisko będzie można obejrzeć jeszcze raz w sobotę, również o godzinie 21. Przedstawienie potrwa niecałą godzinę.

Hucznie zapowiadanym przez organizatorów jest też występ trupy Cie Basinga, którą będzie można zobaczyć na placu Litewskim w sobotę i niedziele o godz. 18 i 20. - Będzie to nawiązanie do postaci Jaszy Mazura z powieści Sztukmistrz z Lublina. Artystka Tatiana-Mosio Bongonga będzie chodzić na stalowej linie zawieszonej siedem metrów nad ziemią, bez zabezpieczeń i z balanserką - wyjaśnia Sadownik.

Łącznie od czwartku do niedzieli goście Canravalu będą mogli zobaczyć ponad sto bezpłatnych spektakli ulicznych oraz koncertów. Pojawią się również dwa przedstawienia płatne. Jeden odnoszący się do tradycyjnego cyrku dla dzieci obejrzymy w nowej lokalizacji na Wydziale Pedagogiki UMCS. Drugi, dla starszej publiczności, na podwórku przy ul. Olejnej 6, gdzie artysta będzie gotował naleśniki na perkusji. Ceny na oba spektakle wahają się od 20 do 40 zł. Nie zabraknie też stref muzycznych, które rozstawią się na placu Po Farze, klubie festiwalowym na zamkowych błoniach oraz przy ul. Grodzkiej 7.

- Ciekawym wydarzeniem będzie koncert KermesZ à l’Est, grupy, która łączy w sobie muzykę klezmerską, bałkańską, punk i metal. Ich koncertu będzie można wysłuchać na sam koniec festiwalu, w niedzielę o godz. 20.30 na placu Po Farze - zaprasza dyrektor Carnavalu.

Kilka godzin przed rozpoczęciem Carnavalu Sztukmistrzów,bo już około godz. 12 nad głowami lublinian pojawią się chodzący po linach akrobaci z całego świata. Tegorocznymi gwiazdami będą m.in. Friedi Kuhne z Niemiec, rekordzista świata w przejściu najdłuższej taśmy o długości 220 metrów bez żadnych zabezpieczeń. Do naszego miasta przyjedzie również Jaan Roose z Estonii, w którego portfolio możemy znaleźć pokonanie taśmy o długości aż kilometra.

Slacklinerów będzie można zobaczyć tradycyjnie na taśmach rozwieszonych między Trybunałem Koronnym i kamienicami, Wieżą Trynitarską i Bramką Krakowską oraz między biurowcami przy ul. Wieniawskiej. W tym roku pojawi się również nowa lokalizacja. Taśmy po raz pierwszy będą rozwieszone między Lubelskim Centrum Konferencyjnym a Centrum Spotkania Kultur.

Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie uruchomił dodatkowe połączenia autobusowe, które będą kursować od czwartku do niedzieli, z przystanków na Placu Wolności, z częstotliwością co 30 minut w godzinach od 23:00-2:30 oraz co 60 minut w godzinach od 2:30-4:30.

Organizatorzy festiwalu, jak co roku, zachęcają też rodziców do odbioru bezpłatnych bransoletek „niezgubek” dla ich dzieci w biurze Carnavalu na placu Litewskim. Tam też stanie telebim pokazujący aktualny program wydarzenia.