- Grzegorza K. zatrzymaliśmy rano w jego mieszkaniu w Lublinie – mówi Temistokles Brodowski, rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego. – Zatrzymanie przebiegło bardzo spokojnie, mężczyzna nie stawiał oporu – dodaje.
W tym momencie Grzegorz K. jest w tym momencie przewożony do Wrocławia.
Tam w Prokuraturze Apelacyjnej usłyszy zarzuty przyjęcia łapówek. – Powinien tam dotrzeć ok. godziny 17:00 – wyjaśnia Brodowski. CBA nie chce ujawniać roli Grzegorza K. w procesie ustawiania meczów w Motorze. – Musi najpierw stanąć przed prokuratorem – dodaje.
Marcin Popławski zawodnik Motoru, który współpracował z zatrzymanym przyznaje, że nie spodziewał się takiego rozwoju wydarzeń.
– My jako zawodnicy odcinamy się od tego wszystkiego – komentuje Popławski. – W latach 2003-2005 było straszne parcie opinii publicznej, by klub awansował i może pod presją tego ludzie brali udział w takich machlojkach – dodaje.
Z aktualnym prezesem Motoru nie udało nam się teraz skontaktować.
Razem z byłem szkoleniowcem Motoru zatrzymano również Arkadiusza K. drugoligowego sędziego z województwa podkarpackiego.
Grzegorz K. to setna osoba zatrzymana w szerokim śledztwie dotyczącym łapówkarstwa w polskiej piłce nożnej. Mężczyzna trenował lubelskich piłkarzy w czasie, kiedy zespół występował w trzeciej lidze. Łącznie w sprawie korupcji zatrzymano już 6 osób z Motoru Lublin.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?