Była ruina, będzie zajazd

Zdaniem znawców budynek głuskiego ratusza to jeden z najpiękniejszych przykładów budownictwa barokowego na Lubelszczyźnie.
Przez kolejne lata budynek spełniał różne funkcje. Mieściła się w nim siedziba ratusza, przedszkole, a w końcu gminna spółdzielnia.

- Od tamtej pory, czyli lat 90 – tych ratusz stał pusty i niszczał na naszych oczach – mówi Teresa Stępniak, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Głusk. – To była jedna z naszych największych bolączek.

Problem ratusza zostanie rozwiązany.

Wykupił go prywatny inwestor, który nie zwlekał z planami zagospodarowania obiektu. Prace remontowe już trwają. Nad wszystkimi pracami remontowymi czuwa nie tylko nowy właściciel, ale także wojewódzki konserwator zabytków.
- Wszystkie roboty prowadzone są za zgodą i wiedzą konserwatora zabytków – mówi Dariusz Kopciowski, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Ratusz dostał już nowy dach i w ten sposób został zabezpieczony.

Nowy właściciel nie wie jeszcze, co powstanie w budynku ratusza.
- Miał to być zajazd – mówi Malczak.- Ale zaszły pewne zmiany i ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte.

Oprócz odnowienia budynku ratusza nowy właściciel planuje też odtworzyć zabytkową studnię, która wiele lat temu znajdowała się w pobliskim parku.
- Widziałem starą akwarelę, która przedstawiała właśnie okolice ratusza i parku – opowiada Malczak. – Była na niej zabytkowa studnia. Dziś nie ma już po niej śladu, ale bardzo chciałbym ją odtworzyć.

KS