W niedzielę przed lokalem wyborczym przy ul. Pogodnej znaleziono podejrzany pakunek. Tekturowa paczka leżała na schodach. Zauważyła ją kobieta, która przyszła zagłosować w szkole.
Na miejsce przyjechali pirotechnicy.
Po prześwietleniu okazało się, że w paczce są jakieś kable i elementy urządzenia. Dokładne badanie wykazało, że w paczce były ładowarka i część akumulatora samochodowego.
Policja przejrzała zapis ze szkolnej kamery.
Monitoring nagrał starszego pana, który przyniósł paczkę. Mężczyznę rozpoznał jeden z wyborców, który chciał zagłosować przy ul. Pogodnej.
Policja pojechała do mieszkania 70 –letni emeryta. Nie znalazła tam nic niepokojącego.
Kim jest 70-latek?
Mężczyzna uchodzi za spokojnego człowieka, ma dwójkę dorosłych dzieci.
- Mężczyzna nie przyznał się do zostawienia paczki, potwierdza, że tylko tam zagłosował – mówi Dorota Kawa, prokurator rejonowy w Lublinie.
Co grozi mężczyźnie?
Po przesłuchaniu mężczyzna został zwolniony do domu. Prokuratura oddała go pod dozór policji: ma się zgłaszać w najbliższym komisariacie. Za przeszkadzanie w wyborach grozi do pięciu lat więzienia.
Czytaj także:
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?