Budowa stadionu w Lublinie: Zobacz co się dzieje przy ul. Krochmalnej (zdjęcia)

Jeszcze przed samym stadionem w oczy rzuca się duży parking. Jeden z czterech, bo w planie jest wschodni, zachodni, północny i południowy. W sumie będzie tysiąc miejsc.

– To jest parking południowy, gotowy jest w połowie – pokazuje Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta. Ten parking będzie ogólnodostępny. Zachodni będzie dla zawodników, sędziów, prasy i VIP-ów. Północny dla policji i gości. A wschodni i południowy są przewidziane dla widzów.

Gotowy jest już wał ziemny, który ma chronić przed hałasem m.in. tereny położone przy ul. Dzierżawnej.
Niebawem wał ma być obsadzany roślinami, także drzewami. Od strony rzeki wysiewana jest już trawa. Między parkingiem a wałem powstać ma bieżnia i dwa boiska treningowe: jedno z nawierzchnią trawiastą, drugie z syntetyczną. – Teren będzie otwarty, będzie można zjechać ze ścieżki rowerowej np. do punktów gastronomicznych – mówi Szczepańska.

Wchodzimy na stadion. Z przyszłej płyty stadionu coraz bardziej widać trybuny.

Brakuje już tylko trzech filarów, na których mają się opierać betonowe ławy. A wspomniane ławy, na których mocowane będą fotele, są już położone na blisko 40 proc. trybun. – Niżej będą czerwone fotele, wyżej zielone, a najwyżej białe. Kolory będą ładnie cieniowane – opowiada Szczepańska.

Gotowa jest już konstrukcja budynku głównego, łącznie z pomieszczeniami, w których znajdą panoramiczne skyboxy i restauracja z wyjściem na taras.

Byliśmy nawet w restauracji. Jeszcze przed mrozami nad trybunami rozpięty ma być dach ze specjalnej tkaniny. W zimie prowadzone będą prace wykończeniowe we wnętrzach, a od stycznia do pomieszczeń dopływać ma ciepło z miejskiej sieci. Praktycznie gotowy jest również pawilon komercyjny po stronie ul. Krochmalnej.

W przyszłym tygodniu odłączona od prądu zostanie linia energetyczna biegnąca między budowanym stadionem a Parkiem Ludowym. Ma być tak aż do 21 sierpnia.

– W tym czasie zostanie wykonane palowanie terenu znajdującego się pod linią oraz roboty związane z budową zbiornika retencyjnego na deszczówkę i prace przy kanale ciepłowniczym – zapowiada Szczepańska.

Dominik Smaga