Brzmienie kolęd wschodniosłowiańskich (zdjęcia)

Tylu w jednym miejscu i czasie duchownych prawosławnych, wykonawców (w przepięknych strojach) śpiewających w większości bez akompaniamentu i to tak, że słuchaczom dech zapierało, nie każdego dnia można usłyszeć.

Sobotni koncert inauguracyjny zatytułowany „Wieczór z kolędą wschodniego pogranicza” uświetniło swą obecnością wielu znakomitych gości - biskup Mieczysław Cisło, arcybiskup Symeon z Winnicy na Podolu, konsul generalny Ukrainy, przedstawiciele Magistratu, duchowieństwa, mediów, rządu, rektorzy wyższych uczelni. Ale byli też tłumnie wierni prawosławni i innych wyznań, studenci oraz gospodarz spotkania - wspólnego, tradycyjnego, kończącego okres karnawałowy kolędowania w naszym Kozim Grodzie – Prawosławny Arcybiskup Lubelski i Chełmski - Abel.

Tegoroczne spotkania kolędnicze, przywracające rolę kolęd w zbliżaniu narodów, były już XV jubileuszową edycja Festiwalu. W trakcie minionych lat przez jego sceny przeszło ponad 600 wykonawców z Polski, Niemiec, Rosji, Białorusi, Ukrainy, prezentując zarówno te popularne, jak i zapomniane dziś już utwory. Słuchacze i widzowie zarazem podziwiali zarówno uspokajające serca, świadczące o miłości kolędy, koladki, jak i pastorałki, szczedriwki prezentowane przez najlepsze chóry polskie i z krajów naszych wschodnich sąsiadów. Podziwiano liturgiczne bogactwo wschodniej prawosławnej kultury, ale także terenów bardzo oddalonych od południowo-wschodniej Słowiańszczyzny - Hiszpanii, Szwecji, Francji.

Festiwal ten nie jest utrzymany w regule konkursowej, a jego zasadę stanowią przesłuchania festiwalowe. W sobotę i w niedzielę miały one miejsce w Miejskim Ośrodku Kultury w Terespolu, zaś poniedziałkowy koncert galowy rozbrzmiewał w warszawskim Kościele Ewangelicko-Augsburskim Św. Trójcy. Tam też spotkali się członkowie wszystkich chórów, zespołów wokalno-muzycznych i folklorystycznych biorących udział w tegorocznym spotkaniu. Najliczniej reprezentowane były tereny polskie - od Ziemi Białostockiej przez całe Podlasie, Chełmszczyznę, Lubelszczyznę, Zamojszczyznę, Roztocze, aż po Przemyśl, Jasło i Krosno. Prawdziwą furorę i gromkie brawa wywołało pojawienie się na scenie bandurzystów, zespołów dziecięcych i młodzieżowych, prezentacja jasełek. To niezwykle piękne spotkanie zakończył sowity poczęstunek, zdominowany tradycyjnymi specjałami kuchni wschodniej i pieczonym prosiakiem.