Bronowice: Mieszkańcy mają dość libacji, przekleństw i toalety w krzakach

– Lokatorzy muszą słuchać całodobowych wyzwisk, przekleństw i patrzeć na picie alkoholu, dosypianie po libacji, załatwiania potrzeb w krzakach – zaalarmowała nas Czytelniczka. Po interwencji mieszkańców, ławka na której przesiadywali amatorzy picia pod blokiem, została przeniesiona w inną część osiedla.

Ale to nie rozwiązuje problemu, który trwa od lat. Administracja poprosiła nawet policję o zwrócenie szczególnej uwagi na to miejsce.

– Od trzech lat cały czas wysyłamy monity – mówi Zbigniew Kołbuś, prezes zarządu spółki Lub-Kom, która administruje budynkami. – Rejon przy Drodze Męczenników Majdanka 38 i 36 jest najgorszy, po drugiej stronie osiedla już się uspokoiło.

Policja zapewnia, że nie ignoruje tych sygnałów. Przyznaje jednocześnie, że tylko niektóre wizyt mundurowych w tej okolicy kończą się karami.
– Od początku tego roku mieliśmy kilkanaście interwencji związanych ze spożywaniem alkoholu i w kilku przypadkach osoby pijące alkohol zostały ukarane mandatami – podkreśla Arkadiusz Arciszewski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Pozostałe zgłoszenia nie potwierdziły się, bądź sprawcy oddalili się przed przybyciem patrolu.

Policjanci przypominają, że w przypadkach związanych z zakłóceniem ciszy nocnej, konieczne jest zgłoszenie konkretnej poszkodowanej osoby.

Z kolei Straż Miejska zapewnia, że przyjeżdża w ten rejon prawie codziennie. Nawet, jeśli nie ma sygnałów w tej sprawie.
– W tym roku wpłynęły do nas cztery interwencje od mieszkańców w sprawie spożywania alkoholu. Liczba interwencji, które podejmujemy we własnym zakresie jest dużo większa – mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie.

– Regularnie kontrolujemy wszystkie miejsca w tym rejonie, gdzie spotykają się osoby pijące alkohol. Większość interwencji kończy się mandatami.

Czytaj więcej informacji "na sygnale" w Lublinie:

Informacje "na sygnale" z Lublina (policja, 997)