Braun nie żałuje słów wypowiedzianych na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Potwierdza, że słów "kłamca i łajdak" użył świadomie i jego zdaniem są one najbardziej adekwatne.
W "Rzeczpospolitej" tłumaczy, że nie lubi dwuznaczności. Mówi, że jego zdaniem łajdactwem był fakt, że abp Życiński wykorzystywał "nieprzeciętną inteligencję, talent oratorski i publicystyczny, który niewątpliwe posiadał, w celu dezinformowania opinii publicznej".
Zapytany przez "Super Express", dlaczego krył się ze swoimi poglądami za życia metropolity, odpowiada, że wcześniej nikt nie chciał popularyzować jego opinii.
Czytaj także:
Skandal w KUL: Mówi zdymisjonowany opiekun Koła Historyków KUL
Skandal na KUL-u: Rektor zawiesił Koło Historyków
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?