Oskarzony Dariusz S. został sfilmowany podczas przyjmowania okrągłej sumki w wysokości 700 zł. Lekarz twierdzi, że sytuacja została zrozumiana opatrznie. Tłumaczy, że te pieniądze to nie łapówka, ale opłata za wizytę w prywatnym gabinecie.
W czwartek 26 czerwca w Sądzie Rejonowym obie strony wygłosiły mowy końcowe.
Prokurator zażądał kary dwóch lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat, zakazu wykonywania zawodu lekarza na 3 lata oraz grzywnę. Obrona twierdząc, że nie można oskarżyć lekarza nie pełniącego funkcji publicznej o łapownictwo, wniosła o uniewinnienie. Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony za tydzień.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?