Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blokady dla niesfornych kierowców (materiał Dziennikarza Obywatelskiego)

Redakcja
Kłopoty z miejscami parkingowymi w naszym mieście są powszechnie znane posiadaczom aut. Z cudem graniczy znalezienie w godzinach szczytu wolnego kawałka placu. Już nie tylko w centrum.

Niejednokrotnie więc kierowcy pozostawiają swe pojazdy tam, gdzie nie jest to przewidziane w kodeksie drogowym. Ignorują znaki informacyjne, znaki zakazu, często nie zauważają ich w pośpiechu lub, po prostu, uważają, iż postój auta będzie trwał jedynie chwilę, więc zapewne nikt tego nie dostrzeże.

Ale w ten sposób pozostawiony pojazd często stwarza realne zagrożenie dla innych użytkowników, utrudnia płynność ruchu, niszczy zieleń. A to denerwuje tych, którzy przestrzegają przepisów.

Co na to Straż Miejska?

- Urządzenia blokujące stosujemy jako środek zapobiegawczy - informuje Ryszarda Bańka, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie - Aby kierowca nie oddalił się bez uiszczenia stosownej opłaty karnej, czyli mandatu, jeśli naruszył przepisy dotyczące prawidłowości parkowania. Urządzenia blokujące można stosować tylko wtedy, jeśli pojazd zaparkowany jest w miejscu, w którym nie stwarza zagrożenia dla ruchu.

Ponad 100 funkcjonariuszy, krążąc po mieście, pilnuje, aby wszędzie panował porządek.

- Strażnicy podejmują interwencje przekazane im przez dyżurnego, jak również reagują na wszelkie nieprawidłowości dostrzeżone w takcie patrolu. Często telefonują do nas mieszkańcy pod bezpłatny numer 986 z prośbą o usunięcie źle zaparkowanego pojazdu, uniemożliwiającego np. wyjazd z posesji czy z parkingu, informując nas o pozostawionych autach na zieleńcach miejskich, nierzadko na zakrętach, na przejściach dla pieszych, nawet na skrzyżowaniach, itp. - tłumaczy Bańka.

Mieszkańcy dzwonią do Straży Miejskiej w sprawie np. porzuconych śmieci.

- Codziennie otrzymujemy ok. 80-100 takich różnych zgłoszeń, zawsze reagując na każde z nich. Po przyjęciu zgłoszenia dyżurny kieruje pod wskazany adres najbliższy patrol. Jeśli interwencja wiąże się z założeniem blokady, na drzwi pojazdu naklejana jest dobrze widoczna dla kierowcy ulotka informacyjna z numerem telefonu, pod którym można wezwać nasz patrol - tłumaczy Bańka.

Od czego zależy kara?

- Wysokość mandatu związana jest z rodzajem popełnionego wykroczenia, a górna granica to nawet 500 zł. Strażnik ma również obowiązek pouczyć osobę ukaraną o prawie do odmowy przyjęcia mandatu, wówczas automatycznie kierowany jest wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego. Możliwe jest także zastosowanie pouczenia, które też jest przewidzianą przez prawo formą kary - wyjaśnia rzecznik.

Od autora

Jeśli parkujemy, starajmy się zwracać uwagę na to gdzie i kiedy to czynimy, czy nie naruszamy przepisów, czy nie utrudniamy ruchu innym, czy nie wyrządzamy komuś krzywdy, czy znaleźliśmy się w dobrym miejscu i w dobrej chwili… Nieuwaga kosztuje i w wymiernym aspekcie złotówkowym, i w niewymiernym - moralnym, nerwowym. A urządzenia, potocznie zwane „szczękami” czy „blokadami”, zbyt często jednak pojawiają się na naszych drogach. A to już, bynajmniej, nie jest wina Straży Miejskiej…

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto