W grudniu radni zajmą się nowym pomysłem Zarządu Transportu Miejskiego opłacania podróży autobusami.
Zamiast zwykłych biletów projekt zakłada wprowadzenie biletów czasowych.
I tak 15 min jazdy ma kosztować 2 zł, a złotówkę dla studentów i uczniów. Jeśli pasażer będzie planował dłuższą podróż powinien kupić bilet 30-minutowy, którego cena to według projektu odpowiednio 3 zł i 1.5 zł. 60 min korzystania z MPK to wydatek rzędu 4 zł i 2 zł dla osób uprawnionych do 50 procentowej ulgi.
„Wprowadzenie biletów czasowych ma na celu dostosowanie rynku komunikacyjnego do potrzeb pasażerów. Przeprowadzane badania rynku komunikacji miejskiej w Lublinie pokazują, że większość pasażerów zmierza do centrum miasta. Tzn. podróż odbywa się na trasie dzielnica - centrum, przy czym średni czas trwania przejazdu to ok. 15 min”- w ten sposób ZTM uzasadnia proponowaną zmianę.
- Ratusz chce by mieszkańcy Lublina zapłacili o 50% więcej za przejazdy MPK – komentuje wiceprzewodniczący rady miasta Dariusz Sadowski. – Nikt mi nie powie, że w godzinach szczytu będzie można przejechać z Czubów na Czechów w 30 min, jak i do centrum można tyle jechać przez korki – dodaje.
Sadowski uważa, że pomysł to najprostsza próba załatania dziury budżetowej ZTM.
- Tutaj będziemy płacili za pobyt w autobusie, a nie za rzeczywiście przebytą drogę. Tak nawet nie jest w taksówkach. To bardzo niesprawiedliwe rozwiązanie – uważa Sadowski.
Podobnego zdania jest Sylwester Tułajew z PiS.
– Bilety czasowe nie sprawdziły się kilka lat temu, to po co do nich wracać – mówi Tułajew. – W czasach kryzysu to bardzo niezrozumiała podwyżka. Jestem pewien, że radni się na to nie zgodzą – dodaje.
Projektem wprowadzenia biletów czasowych radni zajmą się w grudniu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?