Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezdomne zwierzaki mają swój szpital (zdjęcia)

Karolina Szubiela
Karolina Szubiela
Pierwsza w naszym województwie przychodnia weterynaryjna dla bezdomnych zwierząt ruszyła w Lublina od połowy lipca. Bezpańskie zwierzaki mogą tu liczyć na fachową pomoc.

Sterylizacja, czyszczenie uszu, USG, szczepienia ochronne oraz leczenie homeopatią - na te i inne zabiegi mogą liczyć bezdomne czworonogi z lubelskich osiedli.

Przychodnia, która zajmuje lokal przy ul. Kalinowszczyzna 46 działa od połowy lipca.

– Na razie tłumów nie ma, ale mamy sporo pacjentów – mówi lek. wet. Leszek Ryś, który pracuje w nowej lecznicy. – Lecznica specjalizuje się w chirurgii miękkiej, mamy najlepszego chirurga w mieście. Do tego wykonujemy sterylizację, oferujemy leczenie homeopatyczne. W nowocześnie wyposażonej przychodni jest laboratorium, sala operacyjna, pokój dla zwierzaków czekających na zabieg oraz sklepik, który zacznie funkcjonować w przyszłym tygodniu. Miał być jeszcze salon piękności, ale zabrakło na niego miejsca.



Oferta lecznicy jest ogromna
.

– Wykonujemy szereg zabiegów – mówi Elżbieta Tarasińska, zastępca prezesa Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami Lubelski Animals. - Wykonujemy m.in. szczepienia ochronne, odrobaczanie, USG, EKG, analizę krwi i moczu. Pomagamy zwierzakom po wypadkach.



Z pomocy lekarzy mogą skorzystać m.in. bezdomne zwierzaki.

– Zwierzęta przywiezione z nagłych wypadków, których właściciela nie uda się ustalić leczone są tutaj za darmo – dodaje pani Elżbieta. - Bezdomne zwierzaki mogą liczyć także na bezpłatną sterylizację. Do tego członkowie Animals, którzy regularnie opłacają składkę za leczenie zwierzaka nic nie płacą. Zapłacić muszą tylko za leki.

Na pomoc medyczną mogą tu liczyć także zwierzęta, które dom mają.

– Ich właściciele zapłacą za zabieg, ale nie są to wygórowane ceny - dodaje Tarasińska. – Do tego płacąc za leczenie ratują życie bezdomnym zwierzętom, bo dochód przeznaczany jest właśnie na nie. Przychodnia przeprowadziła już około dziesięciu operacji. – Do tego kilka sterylizacji, czyszczenie uszu, szczepienia – wylicza wiceprezeska lubelskiego Animals.



Jedną z pacjentek lecznicy jest Muszka - suczka, którą poturbowało auto
.

– Muszka została potrącona na obwodnicy na Felinie - opowiada Elżbieta Tarasińska, która pokochała zwierzaka. - Była bardzo poharatana, miała wiele uszkodzeń ciała. Teraz boli ją już tylko przednia łapka. Mucha strasznie tęskni za swoim domem. W tej chwili czeka na kogoś, kto zechce ją adoptować. Oczywiście nowy właściciel będzie musiał wzbudzić nasze i jej zaufanie zanim oddamy Muszkę w nowe ręce – dodaje.

Przychodnia powstała dzięki pracy i wysiłkowi członków stowarzyszenia.

– Pieniądze na lecznicę pochodzą ze środków własnych „Lubelskiego Animals” oraz od naszych darczyńców – wyjaśnia Tarasińska.

Właściciele psów biją brawo.

– Sam zaprowadzę swojego psa do tej lecznicy, nie tylko zaoszczędzę, ale i pomogę tym biednym bezdomnym kotom, które włóczą się po osiedlach – stwierdza Michał Sokolik z Bronowic.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto