Miasto traci grube pieniądze, bo kierowcy zwykle nie płacą za postój. Inspektorzy dwukrotnie obeszli wszystkie parkingi.
Pierwszego dnia biletów nie miało za szybą 52 proc, drugiego dnia – 73 proc. aut. Kontrola z Ratusza wykazała, że każde z miejsc "zarabia” tylko dziesiątą część tego, co powinno.
Jako jeden z powodów raport wskazywał to, że urzędnicy ZDiM za słabo sprawdzają bilety kierowcom.
Na 85 ostatnich dni roboczych zeszłego roku w 34 dniach takie kontrole nie odbyły się wcale. W pozostałe 51 dni prowadzono je głównie (45 razy) na Krakowskim Przedmieściu. Na Okopową urzędnicy doszli raptem 5 razy.
Magistrat zażądał zmian. – Oczekujemy większej ściągalności opłat za postój – potwierdza Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta.
Zarząd Dróg i Mostów dostał konkretne zalecenia.
A wśród nich m.in. wymóg, by urzędnicy sprawdzali bilety na wszystkich parkingach i to, by czas takich kontroli zgrać z godzinami obowiązywania opłat (8–18), a nie pracy ZDiM (7.30–15.30).
Wśród zaleconych działań jest też zwiększenie dostępności biletów, z których zakupem są teraz problemy, wprowadzenie parkomatów i zwiększenie liczby miejsc, na których trzeba płacić.
Czytaj także:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?