MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Balbinka wróciła na miejsce wypadku

Anna Jasińska
Anna Jasińska
Suczka, która w szoku uciekła z przewróconego na dach samochodu, wróciła na miejsce wypadku. Jest w Kalinówce.

- To na sto procent Balbinka - mówi Mateusz Dracha, właściciel psa.  Była już w Wierzchowiskach, Bychawie i w Prawiednikach.

- Tamtejsi mieszkańcy powiadomili nas, że Balbinka zaszyła się w szklarni w Kalinówce. Wróciła na miejsce wypadku. Zdarzył się tuż obok - mówi Ewa Stępniak, właścicielka Balbinki, która po tym zdarzeniu trafiła do szpitala. Czeka na każdy sygnał o swoim kochanym zwierzaku.

W środę wieczorem mąż pani Ewy dostał wiadomość, że jamniczka jest w Kalinówce. - Natychmiast pojechałem na miejsce, wraz z koleżanką i jej suczką Odą, którą Balbinka uwielbia - mówi Mateusz Dracha, mąż pani Ewy. - Jesteśmy pewni, że to ona. Ale niestety, uciekła ze szklarni. Szukaliśmy jej długo. Zostawiliśmy w tym miejscu jedzenie. Może wróci tam jutro - dodaje. W ciepłym głosie pani Ewy słychać radość i nadzieję: - Jutro mąż i przyjaciółka wezmą skrzynkę, jej kocyk z łóżeczka. Poszukają też moich rzeczy i włożą je do skrzyneczki. Może Balbinka poczuje swój dom. - Ale z efektami musimy poczekać do jutra. Pani Ewa czeka też na wyniki swoich badań. W wypadku uszkodzeniu uległ kręgosłup.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto