AOS w Lublinie: Student popływa w basenie klasy lux

Otwarcie lada moment. W basenie jest już woda. Uczelnia czeka tylko na kontrolę sanepidu.

Na koniec remontu czekali przede wszystkim studenci. – Do tej pory pływalnia to był taki relikt PRL-u, a wśród studentów chodziły legendy o tym, jaką chorobą można zarazić się na basenie. Fajnie, że pływalnia w końcu będzie wyglądała jak należy– komentuje Iza, studentka politologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

Generalny remont rozpoczął się pół roku temu.

- Wymieniona została cała niecka basenowa. Robotnicy skuli kafelki i zastąpili je stalą nierdzewną, która jest dużo trwalsza. Nowocześniejsza jest też aparatura do uzdatniania wody, pojawiły się udogodnienia dla osób niepełnosprawnych. Nowe są też płytki na ścianach, dzięki temu pływalnia wygląda dużo lepiej niż wcześniej – tłumaczy Krzysztof Krawczyk, dyrektor Centrum Kultury Fizycznej UMCS.

Po remoncie zmieniły się też wymiary basenu. – Modyfikacja jest celowa. Dzięki niej uczelnia będzie organizować międzynarodowe zawody pływackie. Wcześniej nie było to możliwe, bo basen nie spełniał standardów Unii Europejskiej – tłumaczy Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzeczniczka UMCS.

W czasie remontu, studenci nie mieli zajęć na basenie.

- Nie korzystaliśmy z żadnej zastępczej pływalni, bo nasi studenci i tak mieli dużo zajęć do wyboru. Mogli ćwiczyć w salach gimnastycznych i na siłowni. Natomiast członkowie sekcji pływackiej chodzili na pływalnię, którą udostępniło nam jedno z lubelskich liceów – tłumaczy Krawczyk.

Remont na 30-letniej pływalni już się zakończył. Władze uczelni otworzą obiekt, gdy wszystko sprawdzi sanepid. - Z naszej strony dopełniliśmy wszystkich formalności. W basenie jest już woda. Teraz czekamy tylko na odbiór ze strony sanepidu – tłumaczy Mieczkowska-Czerniak. Ten powinien nastąpić w ciągu dwóch najbliższych tygodni.

Z basenu będą korzystać przede wszystkim studenci.

– Osoby prywatne będą mogły przyjść i popływać, jeśli będą jakieś wolne terminy – wyjaśnia Krawczyk.