Ale obciach. Najgorsze miejsca w Lublinie

Zaniedbanych zakątków w naszym mieście nie brakuje. Rozsypujące się ruiny i zaniedbane skwery szpecą i często sprawiają, że mieszkańcy nie czują się bezpiecznie.

W te wakacje postaramy się znaleźć takie miejsca i dopilnować, żeby ktoś wreszcie o nie zadbał. Liczymy także na Waszą pomoc.

Jeśli znacie takie miejsca – napiszcie do nas [email protected] lub opublikujcie jako nowy wpis na blogu.

Przyjedziemy, sfotografujemy i zapytamy osoby odpowiedzialne za to miejsce, czy im nie wstyd. I dopilnujemy, żeby to miejsce się zmieniło. W tym tygodniu – pierwsze takie miejsca. Za tydzień, dwa sprawdzimy, co się zmieniło.

Ruina domu przy ul. Wapiennej – śmietnisko i miejsce do picia alkoholu w jednym.

– Mieszkańcy dawno się stąd wyprowadzili – mówi Katarzyna Kot, mieszkanka osiedla. – Teraz ludzie wyrzucają tu śmieci i inne nieczystości. Unosi się nieprzyjemny zapach. W tych ruinach często ktoś też siedzi i pije.

– Nasze patrole będą miały na uwadze to miejsce – zapewnia Ryszarda Bańka, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie. – Będziemy starali się ustalić właściciela tego budynku, a jeśli to się nie uda, zgłosimy sprawę urzędowi miasta z prośbą o sprzątnięcie tego miejsca.
Cmentarz mariawitów przy ul. Związkowej – wulgarne napisy na murze i butelki po alkoholu między grobami.

– Ten cmentarz jest dewastowany i powinien być przeniesiony – uważa Maria Szymanek z Czechowa. – Ludzie kupują alkohol w pobliskim sklepie, piją go tutaj i zostawiają śmieci. Do tego jest tu niebezpiecznie.

– Chcielibyśmy ogrodzić ten cmentarz, ale parafia nie ma na to pieniędzy, bo nie pobieramy opłat za naszą posługę – wyjaśnia Sławomir Rosiak, proboszcz. – Gdyby urząd miasta pomógł nam finansowo, to same prace przy stawianiu ogrodzenia wykonalibyśmy społecznie. Zwrócę się w tej sprawie do naszych władz.

Śmietnisko na osiedlu im. Karłowicza – gruz i zerwany beton na trawniku.

– To nie jest dobry pomysł, żeby składować takie śmieci w miejscu, obok którego dzieci chodzą do przedszkola i do szkoły – uważa Marta Ryczkowska, mieszkanka osiedla. – Uważam, że ta okolica w ogóle nie jest dobrym miejscem na składowanie odpadów i powinny zostać stąd natychmiast wywiezione.

– Składujemy tam odpady, które pozostały po remoncie ul. Lawinowej – wyjaśnia Ryszard Pawlik, kierownik administracji osiedla Karłowicza. – Firma, która to wykonywała jeszcze się z nami nie rozliczyła, ale myślę, że w ciągu dwóch tygodni to sprzątniemy. Rozważamy możliwość zabudowania tego miejsca do składowania odpadów.

Skwer przy ul. Długiej – picie alkoholu zamiast zabawy w piaskownicy.

– To dosyć duży park – mówi Olga Rozpędowska, mieszkanka osiedla. – Był tutaj metalowy plac zabaw, ale go zniszczyli. Potem zrobili drewniany, ale po kilku tygodniach też tak się stało. Tamtędy strach nawet przejść, ciągle ktoś siedzi i pije.

– Przekażę dyżurnym, żeby pojawiali się tam częściej, zwłaszcza w godzinach wieczornych – mówi Ryszarda Bańka, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie. – Jeśli chodzi o zaśmiecenie tego miejsca, strażnicy – gdy tam pojechali – nie potwierdzili tego.