Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aktor Tomasz M. z M jak miłość poczeka jeszcze na proces

Karolina Szubiela
Karolina Szubiela
We wtorek miał ruszyć proces lubelskiego aktora Tomasza M., który wpadł na rozpowszechnianiu pornografii dziecięcej. Sąd zarządził jednak zwrot sprawy prokuratorowi z powodu braków w materiale dowodowym.

Proces miał ruszyć już w październiku. Jednak Tomasz M. wniósł o zwrócenie sprawy prokuraturze po to, aby ta uzupełniła materiał dowodowy. Sąd rozpatrzył już ten wniosek. – Sąd zarządził zwrot sprawy prokuratorowi celem usunięcia istotnych braków w postępowaniu – tłumaczy sędzia Artur Ozimek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie. – Postanowienie nie jest prawomocne. Zobaczymy, czy prokurator wniesie zażalenie w tej sprawie.

O jakie braki chodzi?
-
Prawdopodobnie brakuje podpisu pod opinią biegłego – mówi Dorota Kawa, zastępca Prokuratora Rejonowego w Lublinie. – Jeżeli tak jest, uzupełnimy to i sprawa wróci do sądu w przeciągu siedmiu dni.

Kiedy ruszy proces dowiemy się więc prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.

Tomaszowi M., który w "M jak Miłość" grał policjanta, a w "Na Wspólnej" był ochroniarzem grozi do ośmiu lat więzienia. Aktor wpadł po tym, jak rozpowszechniał pornografię dziecięcą. W lutym 2007 roku, policjanci zabezpieczyli w Głusku pod Lublinem, komputer, z którego korzystał mężczyzna. Zatrzymano także dwóch mieszkańców Nysy, którzy dostali od aktora pornograficzne zdjęcia.

KSz


Zobacz także:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto