Już za niewiele ponad rok obchodzić będziemy okrągłą rocznicę nadania praw miejskich Lublinowi.
- W związku z obchodami 700-lecia nadania Lublinowi praw miejskich jest kilka inicjatyw, które mają na celu specjalne uhonorowanie króla Władysława Łokietka - zauważa Beata Krzyżanowska, rzecznik prasowy Prezydenta Miasta Lublin - jednak decyzja dotycząca określonych rozwiązań jeszcze nie zapadła. Zaproponowane pomysły są analizowane. Możliwe, że miasto zdecyduje się na symboliczne uczczenie obchodów 700-lecia np. poprzez wmurowanie tablicy pamiątkowej - dodaje.
A czym dotychczas może pochwalić się nasze miasto w kwestii upamiętnienia dnia historycznej lokacji oraz osoby, która tego dokonała? - Imieniem Króla Władysława Łokietka nazwany został najważniejszy, reprezentatywny plac miasta, zlokalizowany przed Ratuszem, w pobliżu Bramy Krakowskiej i deptaka Krakowskiego Przedmieścia - tłumaczy Beata Krzyżanowska. - Jest to uhonorowanie i uczczenie pamięci najwyższej wagi, a sama nazwa placu pozostaje w pamięci mieszkańców oraz turystów.
To prawda, że centralny plac, łączący Stare Miasto z ulicą Królewską, Krakowskim Przedmieściem i Lubartowską, nosi imię założyciela miasta, które nadane mu zostało prawie 100 lat temu, bo na 600-lecie aktu lokacyjnego. Niewiele jednak więcej mamy do zaprezentowania w tym aspekcie. A z tej okazji może warto pomyśleć o bardziej podniosłym uczczeniu tej daty.
Należy też pamiętać, że w 1997 roku Szkole Podstawowej nr 5 przy ul. Smyczkowej nadano imię właśnie króla Władysława Łokietka, a 7 lat później w roku 2004 tego samego patrona obrało sobie nowo powstałe na bazie tej placówki edukacyjnej Gimnazjum nr 5, zlokalizowane w tymże gmachu.
I to właściwie wszystko, nie licząc ekspozycji muzealnych i pozycji wydawniczych, czym nasz gród uhonorował dotychczas ojca Kazimierza III Wielkiego, a zarazem… najniższego chyba z władców Polski, o czym świadczy jego znaczący przydomek.
Inne polskie miasto – Tarnów, które również zostało lokowane przez Władysława Łokietka nieco później od Lublina, bo 7 marca 1330 roku, kilka lat temu odwdzięczyło się swemu założycielowi, kiedy to Rada Miasta wyraziła zgodę na wzniesienie pomnika króla Łokietka przy deptaku w centrum. Fundatorem przedsięwzięcia stała się miejscowa Izba Przemysłowo-Handlowa, a sam pomnik zlokalizowano w nowo powstałym Zakątku Króla Władysława Łokietka przy ul. Wałowej.
Monumentalna postać władcy w koronie w pozycji stojącej, z mieczem w lewym ręku, aktem lokalizacyjnym w prawej oraz z tarczą z orłem przy prawej nodze, góruje nad okolicą. A dotknięcie prawą dłonią buta króla Władysława powoduje podobno spełnienie marzeń. W gablocie obok umieszczono kopię dokumentu wraz z jego uwspółcześnionym wariantem graficznym. Półkolem zaś rozmieszczone są miejsca, gdzie można usiąść i odpocząć przez chwilę, podziwiając dzieło rzeźbiarza Czesława Dźwigaja.
Lublin ma nieco dłuższe tradycje jako jeden z założonych przez króla Władysława grodów polskich. Ma on też osoby prawne i fizyczne, które są w stanie stać się sponsorami podobnego przedsięwzięcia. A okazja ku temu nadarza się znakomita – 700-lecie naszego miasta.
W 2012 roku Jan Majowski, emerytowany górnik ze Śląska, mieszkający wraz z żoną już od lat w Lublinie, zainteresował się zbliżającym się jubileuszem. - W formie apelu oraz gorącej prośby zwracam się do mieszkańców Lublin - pisze Jan Majowski - i proszę o poparcie mojej inicjatywy, aby na 700-lecie Koziego Grodu stanął w nim pomnik króla Władysława Łokietka. Jako syn Ziemi Śląskiej od 16 sierpnia 2012 zbierałem pod tą inicjatywą podpisy. Przekazałem ją następnie Przewodniczącemu Rady Miasta. Byłem w ówczesnych biurach poselskich, odwiedzałem radnych, swe podpisy na liście składali działacze społeczni, artyści, pracownicy naukowi i wielu innych naszych współobywateli. Dziś widzę jednak czarne chmury nad tą inicjatywą… - dodaje.
Są miejsca w centrum, gdzie mógłby stanąć na postumencie ten przedostatni z Piastów, król Polski Władysław Łokietek. Może właśnie na placu przed ratuszem naprzeciwko wejścia do gmachu? Może na Starym Mieście koło Trybunału Lubelskiego lub w okolicach Placu Po Farze? Może przy Zamku Lubelskim? Może na niewielkim skwerze przed Pałacem Czartoryskich w trójkącie pomiędzy ul. Stanisława Staszica, ul. Radziwiłłowską a Placem Litewskim? A może w zupełnie innym miejscu, niekoniecznie w centrum?
Może dla uczczenia zbliżającej się rocznicy nie powinien wcale to być pomnik Łokietka? Ale jedno jest bezsporne i pewne – fakt, że niedługo miasto nasze obchodzić będzie rzadki jubileusz, my zaś - jako jego mieszkańcy - powinniśmy przygotować się do tej wielkiej uroczystości, aby nie być pod tym względem gorszymi od tarnowian.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?