Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

117. urodziny Brunona Schulza

Dariusz Wrzos
Dariusz Wrzos
Brunon Schulz obok Witkacego i Gombrowicza należał do najwybitniejszych Polskich pisarzy lat 30 ubiegł wieku. I choć jego związki z Lublinem są dość wątpliwe, to właśnie nasze miasto, za sprawą Festiwalu Brunona Schulza, stało się znaczącym ośrodkiem promującym jego dorobek.

Galeria urodzinowa została otwarta po raz kolejny w 117 urodziny autora Sklepów Cynamonowych. Schronienia dla niezwykłych prac Benka Homziuk udzieliły gościnne ściany znajdującej się przy Rynku filii Biblioteki Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego.

To kolejna przygoda z Jurkiem Bojarskim i jego wielka pasją – Schulzem. W tym roku była to wspólna wyprawa do Drohobyczy. On oglądał budynki a ja ludzi i to oni, oczywiście przekształceni na sposób Schulzowski, stali się bohaterami moich rysunków - mówi Benek Homziuk.

Na wystawie przedstawiono cykl 15 najnowszych rysunków, wykonanych ołówkiem, które powstały specjalnie na okoliczność obchodów 117 urodzin Brunona Schulza. Uczestnikom wernisażu wręczono również 117 numerowanych egzemplarzy przygotowanego na tą okazję katalogu.

Jak mówi autor prac, jego przygoda z malowaniem Schulza zaczęła się podczas poprzedniej rocznicy jego urodzin. Wtedy zaprezentował pierwszy cykl swoich rysunków pt: Nienarysowane Sklepy Cynamonowe. Tytuł obecnej wystawy : "pomiędzy... (od Schulza do...)" sugeruje iż w przyszłym roku możemy się spodziewać trzeciej odsłony cyklu, która, jak zapowiada artysta, będzie antyschulzowa.

Benek Homziuk: Jakbym tego nie narysował, to ktoś zawsze powie że to Shulzowskie.

Wernisażowi towarzyszyła również prezentacja dwóch filmów przybliżających zagadnienia związane z życiem autora Sanatorium pod Klepsydrą. W pierwszym "Drohobycz i Bruno Schulz" - film Jerzego Jacka Bojarskiego i Grzegorza Józefczuka; mogliśmy odwiedzić ludzi którzy mieli związek bądź z samym Schulzem, bądź też z pamięcią po wielkim artyście.

Drugi film "Sprawdzanie mapy" - Jerzego Jacka Bojarskiego, (narrator ks. Alfred Marek Wierzbicki) przedstawia najważniejsze miejsca umieszczone na specjalnie wydrukowanej mapie Drohobyczy. Począwszy od miejsc związanych z jego życiem duchowym i artystycznym, po miejsca będące pierwowzorami jego literackich opisów, aż do miejsca jego tragicznej śmierci.

Drohobycz jawi się jako senne miasteczko w którym i koty i pomniki mają swoje własne, uświęcone miejsce.

Jak mówi Alfred Schreyer, ostatni żyjący uczeń Schulza, Drohobycz zamieszkiwali w jednej trzeciej Żydzi, Polacy i Ukraińcy. To nie było miasto, to było półtora miasta…

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto