Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Życiowe historie zasłyszane w USC

Redakcja
Urząd Stanu Cywilnego. Wachlarz spraw, które można tu załatwić, jest szeroki - od odpisu aktu urodzenia dziecka do uznania ojcostwa. Wiele z nich ma charakter bardzo osobisty, tymczasem każde nasze słowo trafia nie tylko do uszu urzędnika, ale również petentów, którzy czekają w kolejce na załatwienie własnej sprawy.

- To nie w porządku, że naszych zwierzeń słuchają inni, to rażący brak poufności - uważa pani Irena,będąca świadkiem dwóch takich sytuacji.

- Mężczyzna poprosił o odpis aktu urodzenia do sprawy sądowej. Urzędnik spytał go, w jakim celu. Po chwili zastanowienia i wzięciu dużego oddechu mężczyzna przy okienku odparł, że chce pozbawić matkę dziecka prawa do opieki nad nim - relacjonuje pani Irena. - Z kolei młoda kobieta wnioskowała o zaprzeczenie ojcostwa.

Pytania urzędników nie wynikają z ich wścibstwa, ale z konieczności wystawienia odpowiedniego dokumentu w zależności od sprawy. - Nie mam co do tego wątpliwości, ale chyba można to robić w innych warunkach, w wydzielonym pokoju - podkreśla nasza Czytelniczka.

I zastanawia się, dlaczego Urząd Stanu Cywilnego zmusza mieszkańców do opowiadania o swoich życiowych sprawach przy świadkach.

- Na sali może znajdować się znajomy i to, co usłyszy może być np. powodem do plotek - mówi pani Irena.

- Na pewno nie zmuszamy nikogo do opowiadania o sprawach prywatnych w towarzystwie innych - zaznacza Andrzej Marciniak, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Lublinie. - Interesanci mają dostęp do druków, których wypełnie-nie wystarczy do załatwienia sprawy. Niestety, czasami informacje podane przez wnioskującego są niepełne i urzędnik musi je uzupełnić, pytając zainteresowanego - informuje Marciniak.

Jak zapewnia, osoba, która czuje dyskomfort, opowiadając o prywatnych sprawach w takich warunkach, może poprosić o obsłużenie w oddzielnym pomieszczeniu.

- Dziennie przyjmujemy około 100 osób. Nasze obecne warunki lokalowe nie pozwalają, aby z każdą z nich rozmawiać w wydzielonym pokoju - stwierdza kierownik USC. I zaraz dodaje: - Problem rozwiązałoby jedynie przeniesienie urzędu do nowego budynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto