W weekend z młodzieżą z Rzeszowa grali siatkarze Politechniki Lubelskiej i choć byli skazani na pożarcie napędzili trochę strachu gospodarzom. W pierwszym secie przegrali do 23, a w trzecim mieli nawet dwie piłki setowe. Ostatecznie i ta partia padła jednak łupem siatkarzy AKS do 26. - Nasza gra wyglądała już całkiem dobrze. Rzeszów ma bardzo ciekawy skład złożony z reprezentantów Polski. Do tego wysoki, bo tylko jeden zawodnik ma poniżej dwóch metrów wzrostu. Są bardzo groźni na skrzydłach, Avia musi uważać - przestrzega Norbert Kołodziejczyk, trener lublinian.
Dla świdniczan sobotni mecz z AKS będzie testem siły. - Ten mecz pokaże nam na jakim etapie jesteśmy - mówi Mariusz Kowalski z Avii. W weekend jego siatkarze bez większych problemów pokonali zespół Wawelu Kraków 3:0 i była to już siódma kolejna wygrana zawodników z miasta helikopterów. Na parkiecie ani przez moment nie było nerwów, a trener Kowalski dał pograć zmiennikom. - Mogłem poobserwować zawodników, zobaczyć w jakim stopniu mogą pomóc drużynie w kolejnych meczach - dodaje Kowalski.
Wawel Kraków - Avia Świdnik 0:3 (20:25, 20:25, 22:25)
Avia: Milewski, Gosik, Guz, Pawłowski, Baranowski, Kaźmierski, Rarak (libero) oraz Zalewski, Jaszczuk, Ciupa
AKS Rzeszów - AZS Politechnika Lubelska 3:0 (25:23, 25:20, 28:26)
AZS: Antoszak, Dobrzyński, Kępka, Kwiecień, Kurek, Pyda, Piłat (libero) Adryjanek, Goljanek, Gajosz.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?