Agnieszka, Irek i Szymon Hostmanowie z Zabrza: Kolorowo i radośnie
- W Lublinie zakochaliśmy się w czasie studiów. Od czasu ich skończenia, czyli od dwunastu lat, przyjeżdżamy do miasta co roku. Chcielibyśmy częściej, ale, niestety, praca nie pozwala - mówi pan Irek.
- Patrząc na miasto z perspektywy czasu to naprawdę wypiękniało. Zrobiło się przede wszystkim bardziej kolorowo i radośnie. W końcu odrestaurowano wiele kamienic, a w okolicach Starego Miasta powstało wiele sklepików i restauracji - chwali pani Agnieszka.
Obydwoje cieszą się, że w tym roku ich urlop przypadł na czas trwania Jarmarku Jagiellońskiego. Fanem jarmarku jest też mały Szymon.
Celina i Janusz Jeżewscy z Orzesza na Śląsku: Sympatyczne miasto
- Zawsze chcieliśmy zobaczyć wasze miasto. I w końcu nam się udało, ale to głównie dzięki mojej mamie, która była na wycieczce w Lublinie. Przywiozła ze sobą wiele broszur i bardzo zachwalała miasto - mówi pani Celina. - Najbardziej spodobała mi się zabudowa, która nie przytłacza, jak w innych miastach. Nie ma tutaj za wysokich budynków, dlatego można poczuć się swobodnie - mówi pan Janusz.
Zwiedzanie Lublina: Czytaj więcej w naszym serwisie Turystyka
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?