Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka Brama Grodzka-Teatr NN, który opracowuje koncepcję programową CSK, ma przedstawić ją we wrześniu. Właśnie ujawnił nam kilka jej szczegółów.
W planach CSK jest budowa obserwatorium astronomicznego na dachu budynku, stworzenie muzeum historii robotyki czy interaktywna wystawa "Energia z przyrody", poświęcona energii odnawialnej.
Do tego: Laboratorium Nowych Mediów i Technologii oraz Medialab, którego zadaniem będzie prowadzenie programów edukacyjnych z wykorzystaniem nowych mediów. W pomieszczeniu obok alei Kultur miałaby powstać ścianka wspinaczkowa, a przy budynku - skate park. Do tego dorzućmy oczywiście, koncertowo-teatralno-opero-we zastosowanie sceny.
Wiadomo już też, jakie środowiska chciałby widzieć Pietrasiewicz w CSK: muzyków związanych z folkiem (m.in. Orkiestrę św. Mikołaja), środowisko fantastyki (np. Cytadelę Syriusza), środowisko Nowego Cyrku, organizujące Carnaval Sztuk-mistrzów oraz grafficiarzy, skateboarderów, środowisko hiphopowe, szachistów i twórców kina offowego.
- Chodzi o to, by beneficjentami nie była wąska grupa ludzi, żeby centrum otwarte było na jak najwięcej osób, na odbiorców z regionu - mówi Pietrasiewicz.
Niektórzy lublinianie opowiadają się za inną opcją. Chcieliby w Teatrze w Budowie jednej instytucji (np. opery). Wczoraj Przemek Leniak, technik sceniczny i znany internauta, rozesłał m.in. do marszałka Hetmana list protestacyjny w tej sprawie. "Nie rozumiem, czy kieruje wami chciwość czy pycha, nie pojmuję, co skłania Was do rzucenia się niczym sępy na nasze szanse na lubelską operę. Nie pojmuję dlaczego chcecie i domagacie się wspólnie z Tomaszem Pietrasiewiczem zezłomowania sceny operowej" pisze, odnosząc się do rozbiórki sceny obrotowej.
- Ależ nie ma problemu, żeby w CSK odbywały się przedstawienia operowe, może ich tam być kilkadziesiąt rocznie. Niech jednak zwolennicy opery załatwią na to fundusze. Przecież musimy zdawać sobie sprawę, że jesteśmy ubogim miastem - mówi Pietrasiewicz. - Co zaś do obrotowej sceny: Nie miałem na jej rozbiórkę żadnego wpływu. Wszedłem w sytuację już zastaną. Poza tym przestała ona spełniać nowoczesne wymagania techniczne.
Jeszcze inną kwestią jest archaiczność samego budynku. Wątpliwość budzi jego przy-stosowanie do obecnych warunków technicznych na koncertach i widowiskach. Pozostaje też kwestia akustyki, która od lat 70. weszła na wyższy poziom.
- Z pomiarów wynika, że akustyka jest naprawdę dobra, a problemy techniczne mogą pojawić się tylko w przypadku dużej sceny i tylko przy multimedialnych show. Organizacja spektaklu czy koncertu nie powinna nastręczać trudności - uważa autor programu. Największym zmartwieniem są jednak - jak zawsze przecież - kwestie finansowe. O tych Pietrasiewicz nie chce mówić, dopóki nie opracuje biznesplanu.
Czytaj także: Palikot szuka kandydatów na listy wyborcze swojej partii
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?