Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgniłe liście i błoto na skrzyżowaniu Sowińskiego i Radziszewskiego w Lublinie

Leszek Mikrut
Okres usuwania opadłych z drzew liści minął już kilka miesięcy temu, ale jeszcze nie wszędzie zostały one uprzątnięte z ulic i chodników.

W wielu miejscach natomiast z butwiejącej organicznej masy, ustawicznie mieszanej kołami przejeżdżających pojazdów, utworzyła się breja, która nie tylko nieestetycznie wygląda, ale stwarza także realne niebezpieczeństwo dla ludzkiego zdrowia, a nawet życia.

- Proszę napisać w prasie o tym, że służby miejskie lekceważą sobie sprawę oczyszczania Lublina ze starych gnijących już liści – odezwał się w słuchawce kobiecy głos z budynku usytuowanego tuż przy skrzyżowaniu ul. Sowińskiego z ul. Radziszewskiego. - Jeszcze pod koniec października ubiegłego roku wiele liści zaczęło zalegać pobocza wokół skrzyżowania pod kładką pomiędzy budynkiem rektoratu UMCS a Chatką Żaka. Wprawdzie te zgromadzone w workach wywieziono, ale już nie uprzątnięto tych, które pozostały na ziemi. Widocznie zima, której nie było, znów zaskoczyła nasze miejskie służby porządkowe. I przez cały listopad, grudzień oraz styczeń nikt tym problemem nie zainteresował się. A wzdłuż ulic Radziszewskiego i Sowińskiego na trawnikach pod drzewami wciąż zalegają gnijące pozostałości tych właśnie fragmentów roślin, które w połączeniu najpierw z deszczem, potem ze styczniowym śniegiem tworzą istną breję. Prosimy o pomoc, bo chyba ktoś o nas zapomniał – dodała kobieta na zakończenie wypowiedzi.

Rzeczywiście, w rejonie wspomnianego skrzyżowania, tam, gdzie pod drzewami rośnie trawa, po obydwu stronach jezdni, zalegają duże ilości niezgrabionych i zbutwiałych już pozostałości po opadłych liściach. Zarówno przy dodatniej temperaturze, jak i podczas pojawiających się jeszcze przymrozków są one wyjątkowo niebezpieczne, gdyż pewna ich część zlokalizowana jest również wzdłuż krawężników, co w każdej chwili może spowodować poślizg. Woda zatrzymywana przez szczątki organiczne zamarza przy ujemnych temperaturach, powodując tworzenie się śliskich powierzchni.

Absolutnie takie warunki nie są też przyjazne dla obuwia.

Szczególnie koszmarnie wygląda niewielki, niefunkcjonujący już wjazd od strony ul. Sowińskiego na mały parking UMCS (przy Bibliotece Głównej UMCS). Zatoczka ta jest obecnie wykorzystywana jako miejsce postojowe przez pojedyncze samochody, których koła pogrążają się w grząskiej, lepkiej mazi. Włączając się potem do ruchu, auta takie na oponach wywożą butwiejące pozostałości na asfalt. Dlatego też o poślizg w tym miejscu nietrudno. A ponieważ naprzeciwko zlokalizowany jest przystanek MPK, to i nieprzepisowo wprawdzie, ale jednak przebiegający w tym miejscu przez jezdnię przechodnie, także mogą ulec wypadkowi.

Tylko kto wtedy będzie odpowiadał za taki incydent?

A poruszających się tędy pojazdów i przechodniów nie brakuje, bowiem jest to dla zmotoryzowanych trakt łączący południe miasta z jego północą, zaś dla pieszych - droga z miasteczka akademickiego na kilka lubelskich uczelni. Dlatego też przez cały dzień, a w szczególności w trakcie porannych i popołudniowych korków, przemieszczających się tędy obiektów również nie brakuje.

O nieszczęście więc nietrudno! I z pewnością taka scenografia nie dodaje uroku temu miejscu. Tym bardziej, iż identyczna sytuacja powtarza się tu rokrocznie.

- To nie jest nasz teren. Jest to tzw. pas drogowy, a więc pewnie leży w dyspozycji Zarządu Dróg i Mostów - stwierdza krótko rzecznik prasowy UMCS Aneta Adamska.

Koordynatorem tego rodzaju poczynań jest więc Gmina Lublin. Ktoś więc znów o czymś zapomniał jeszcze pod koniec października i nie przypomniał sobie o swych powinnościach przez cały kwartał. A liście powinny już dawno być zebrane i wywiezione poza miasto przez właściwe służby, zaś niewielka zatoczka wjazdowa - uprzątnięta.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto